W czasie trwającej 6 lat prezesury Daniela Obajtka, w spółce Orlen działo się naprawdę sporo. Kupno wydawnictwa Polska Press, czy sprzedaż udziałów w rafinerii gdańskiej poniżej wskazywanej wartości to tylko kilka z przykładów tego gorącego okresu. Obecnie w spółce jest nowe kierownictwo, a w sprawie starego toczą się śledztwa CBŚ.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daniel Obajtek należał do najlepiej opłacanych menedżerów kierujących państwowymi spółkami. Wartość wynagrodzenia za 2022 r. prezesa PKN to dokładnie 2 mln 416 tys. 273 zł 79 gr (w tym jest wynagrodzenie stałe, zmienne i inne świadczenia). Nowsze dane zostaną ujawnione za dwa tygodnie, kiedy spółka przedstawi raport roczny za 2023. Okazuje się, że teraz zarobkom Obajtka przygląda się prokuratura - mówiła o pensji byłego prezesa w TVN 24 posłanka KO Agnieszka Pomaska.
Czytaj także: Giertych kpi z Kaczyńskiego. Pokazał wymowny obrazek
Daniel Obajtek może być zmuszony oddać państwu milion złotych
Jak twierdzi posłanka, jeszcze przed zwycięstwem Koalicji w wyborach, wraz z innymi posłami śledziła finanse Orlenu. Efektem miało być znalezienie uchybienia, jakim było zawyżanie pensji członków zarządu spółki, na którego skutek państwo miało zostać oszukane na 11 mln złotych. Sam prezes Obajtek miał za swoją pracę zainkasować aż milion złotych naddatku, który prokuratura może nakazać zwrócić państwu.
Suma ta ma wynikać z niezastosowania się do ówczesnej podstawy, wynikającej ze średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z 2016 roku. W Orlenie się jednak do tego nie zastosowano, podnosząc ją do średniej z poprzedniego roku, znacząco zwiększając tym swoje pensje. Skutkiem tego działania miały być 2 mln 416 tys. 273 zł 79 gr zarobione przez Obajtka w 2022 roku.
Podstawa wynagrodzenia jest na poziomie średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z 2016 roku. Czyli ta podstawa jest zamrożona i ona wynosi 4400 złotych i w zależności od wielkości, charakteru spółki prezesi, członkowie zarządu i rad nadzorczych otrzymują wielokrotność tej sumy. A państwo w Orlenie sobie po prostu tę podstawę odmrozili i jako podstawę biorą rok poprzedni. To skutkowało tym, że pan Obajtek zarobił w Orlenie o ponad milion złotych za dużo - tłumaczyła posłanka Agnieszka Pomaska.
Czytaj także: Mateusz Morawiecki atakuje rząd. Padły mocne słowa
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.