W interpelacji z grudnia 2023 roku poseł Jarosław Sachajko zwrócił uwagę na problem alkoholizmu w Polsce. Pismo w sprawie przyznawania tzw. rent alkoholowych skierował do ministerstwa rodziny. Badania Eurostatu wskazują na to, że w Polsce wzrasta problem alkoholizmu. Rocznie notuje się 10,1 zgonów na 100 tys. mieszkańców, które wywoływane są właśnie nadmiernym spożywaniem alkoholu.
Jest to drugi najwyższy wynik w Unii Europejskiej. W tym niechlubnym zestawieniu wyprzedza nas jedynie Słowenia (17 zgonów na 100 tys. mieszkańców).
Poseł zauważył jednocześnie, że w Polsce można ubiegać się o tzw. rentę alkoholową. Przysługuje ona osobom, które z powodu następstw choroby alkoholowej nie są w stanie podjąć pracy zarobkowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sam alkoholizm nie uprawnia jednak do ubiegania się o takie świadczenia. Starać mogą się o nie jedynie osoby, które cierpią na schorzenia wywołane nadużywaniem alkoholu (np. marskość wątroby, choroby serca, nowotwory, ale i zaburzenia psychiczne).
Wspomniany poseł stwierdził, że "renta alkoholowa" nie jest sprawiedliwa. To dlatego, że uzależnienie od alkoholu nie jest sytuacją losową - każdy ma świadomość, jakie skutki niesie nadużywanie alkoholu.
Ile wynosi renta alkoholika? Oto dane
Wiadomo, ile wyniosły wydatki z ubezpieczeń społecznych z tytułu niezdolności do pracy wywołanej jednostkami chorobowymi związanymi z chorobą alkoholową - dane zostały podane przez ministerstwo rodziny, a przytacza je infor.pl:
- 2019 r. - 57,4 mln zł (4,3 tys. osób);
- 2020 r. - 55,3 mln zł, (3,8 tys. osób);
- 2021 r. - 53,8 mln zł (3,5 tys. osób);
- 2022 r. - 53,1 mln zł (3 tys. osób).
Od marca 2024 roku renta alkoholowa wynosi 1780,96 zł w przypadku całkowitej niezdolności do pracy i 1335,72 zł w przypadku częściowej niezdolności do pracy.