Inflacja mocno daje się we znaki wszystkim Polakom. Jest ona najwyższa od ponad 25 lat. Rosnące ceny są sporym problemem choćby dla seniorów, których fundusze niejednokrotnie są bardzo mocno ograniczone.
W marcu tego roku podniesiono im emerytury. Waloryzacja wyniosła 7 procent. Ostatni wskaźnik inflacji - z czerwca - to z kolei 15,6 proc. Jak na dłoni widać zatem, że drożyzna wręcz pożera świadczenia.
W związku z wysoką inflacją w przyszłym roku waloryzacja powinna być bardzo wysoka. Jeżeli drożyzna nadal będzie się umacniać, to - według ekspertów - waloryzacja może wynieść nawet ponad 14 procent! Ostateczny wskaźnik ujawniony zostanie dopiero na początku 2023 roku. Właśnie wówczas Główny Urząd Statystyczny zaprezentuje wyniki gospodarcze za 2022 rok.
Ile wyniesie najniższa emerytura?
Jak duża będzie najniższa emerytura po waloryzacji w 2023 roku? Są już znane pierwsze prognozy. W rozmowie z "Super Expressem" podzielił się nimi wiceminister rodziny Stanisław Szwed.
W przyszłym roku minimalna emerytura może wynieść ok. 1500 zł. Takie są nasze szacunki - powiedział przedstawiciel rządu.
1500 zł brutto emerytury oznaczałoby 1365 zł "na rękę". W związku z tym doszłoby do wzrostu względem aktualnych świadczeń o 147 złotych. Oczywiście na konkrety trzeba jeszcze cierpliwie poczekać.
To wyczekiwanie seniorom ma umilić 14. emerytura. Takie świadczenie będzie wypłacane na przełomie sierpnia i września. Tym razem dodatek wyniesie 1217,98 zł.
Pełne wsparcie dostaną ci emeryci, których regularne świadczenie podstawowe nie przekracza 2900 zł brutto.
A co w przypadku tych, którzy dostają więcej niż 2900 zł brutto? "Czternastka" dla takich osób zostanie pomniejszona, zgodnie z zasadą "złotówka za złotówkę".
Czytaj także: Ależ ona się zmieniła! Tak dziś wygląda Jola Rutowicz