Wakacyjny sezon dawno za nami, jednak wielu naszych rodaków na urlop zdecydowało się właśnie we wrześniu. Zazwyczaj w tym czasie w najpopularniejszych miejscach w Europie jest już o wiele mniej turystów, a pogoda wciąż dopisuje.
Nasza czytelniczka kilka dni temu wróciła z greckiej wyspy Korfu. Pani Sylwia przyznaje, że ceny w restauracjach w Grecji są często podobne do cen w polskich lokalach.
Pani Sylwia była jednak rozczarowana, kiedy po powrocie do kraju okazało się, że jej ulubiona kawa z lodem, którą na wakacjach piła "za grosze" u nas kosztuje niemal dwa razy tyle, co na greckiej wyspie.
Polka pokazała paragon za kawę z greckiej wyspy
Nasza czytelniczka przesłała do nas zdjęcie paragonu z kawiarni na greckiej wyspie Korfu. Za dużą kawę frappe z mlekiem pani Sylwia zapłaciła 2 euro, czyli ok. 9 zł.
Duża kawa frappe z mlekiem na Korfu kosztowała 2 euro. To niemal połowę taniej niż w polskich kawiarniach - mówi nam pani Sylwia.
Zadzwoniliśmy do kilku popularnych sieciowych kawiarni i rzeczywiście kawa frappe, nawet poza sezonem kosztuje od 15 do 20 zł, w zależności od dodatków.
Kawa frappe poza sezonem kosztuje tyle samo, czyli 17,50 zł - słyszymy w jednej z warszawskich kawiarni.
Ceny kawy frappe zaczynają się od 15 zł, jeżeli zdecyduje się pani na dodatki w postaci syropów trzeba będzie zapłacić więcej - mówi barista w innej popularnej kawiarni na terenie Warszawy.