Od 1 stycznia będą obowiązywać nowe stawki na dystrybucję energii elektrycznej i jej sprzedaż gospodarstwom domowym. "Z informacji i analiz WysokieNapiecie.pl wynika, że na stole są dziś podwyżki taryf dystrybucyjnych przekraczające 20%, a wzrosty taryf sprzedaży energii mogą zbliżyć się do 200%" - donosi wspomniany serwis.
Zmiany mają zostać zatwierdzone do soboty (17 grudnia). Na złagodzenie skutków modyfikacji pozwoli ustawa o maksymalnych cenach energii elektrycznej. Będzie jednak drożej, bo sprzedawcy muszą ująć przywracaną akcyzę (5 zł/MWh) i podnoszony VAT (z 5% do 23%). Wobec tego cena samego prądu wzrośnie w 2023 rok z 43 gr/kWh do 51 gr/kWh brutto.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: 300 zł więcej do pensji! Szef musi się zgodzić
Prognozy przedstawicieli wysokienapiecie.pl wskazują na to, że stawki dystrybucyjne, które zamrożeniu nie podlegają, wzrosną z 34 gr/kWh do około 48 gr/kWh brutto.
Łączne stawki zakupu i dystrybucji energii dla przeciętnego odbiorcy domowego wzrosną więc ze wspomnianych 77 gr/kWh w 2022 roku do blisko 99 gr/kWh brutto w 2023 roku. To oczywiście prognoza i ostateczne stawki zatwierdzone przez URE mogą być nieznacznie inne - zauważa wysokienapiecie.pl.
Warto oszczędzać prąd
Eksperci serwisu wyraźnie podkreślają, że warto oszczędzać prąd. Dzięki temu można zminimalizować wzrost przyszłorocznych wydatków na ten cel, a poza tym dzięki zaoszczędzeniu do końca tego roku i w całym 2023 roku 10 proc. energii (względem analogicznego okresu rok wcześniej) będzie można otrzymać 10 proc. bonifikaty.
W przypadku przeciętnej rodziny będzie to ponad 200 zł, a więc o jeden miesięczny rachunek mniej do zapłacenia w 2024 roku - spostrzega wirtualnenapiecie.pl.