Resort zdrowia poszukuje rozwiązań, które mogłyby skrócić kolejki w przychodniach i poradniach. W tym przypadku pod uwagę brane są między innymi szacunki Porozumienia Zielonogórskiego. Wskazują one na to, że w 2022 roku pacjenci aż 1,4 mln razy nie zgłosili się na wcześniej umówioną wizytę u lekarza! To oczywiście sprawia, że rosną kolejki do specjalistów.
Sejm dostał już ważną petycję. Zawarto w niej pięć wariantów rozwiązania problemu kolejek. Przewidują one wprowadzenie przepisów, które mają zezwolić na kary pieniężne za nieprzychodzenie na wcześniej umówione wizyty.
Wśród pomysłów pojawiało się jeszcze m.in. wysyłanie pouczeń przez Narodowy Fundusz Zdrowia oraz zgłaszanie do Krajowego Rejestru Długów tych pacjentów, którzy dwa razy w ciągu roku nie zjawią się na umówionej wizycie. Wpis ten miałby widnieć w KRD przez rok, co skutecznie uniemożliwiłoby zaciągnięcie kredytu, pożyczki czy zrobienie zakupów na raty - podaje poradnikzdrowie.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Autorzy petycji wyszli też z propozycją wprowadzenia kary, na mocy której przez kolejny rok dostęp do świadczeń Podstawowej Opieki Zdrowotnej byłby możliwy wyłącznie za opłatą. "Fakt" przekazał, że najdotkliwsza kara oznaczałaby nieobjęcie powszechnym systemem opieki zdrowotnej aż przez 12 miesięcy!
Minister zdrowia komentuje pomysły
Do zaproponowanych rozwiązań odniósł się już minister zdrowia Adam Niedzielski. Jego resort - jak wynika z doniesień medialnych - jest przeciwny nakładaniu kar na pacjentów.
Jest tyle do poprawy z punktu widzenia organizacji i sposobu funkcjonowania systemu opieki medycznej, że przerzucanie części tego ciężaru odpowiedzialności za ograniczoną dostępność, chociażby do specjalistów, na pacjentów absolutnie jest nieakceptowalne - oznajmił Niedzielski w rozmowie z "Faktem".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.