Na czym polegają zmiany planowane przez rząd? Polskie władze chcą zmusić zleceniobiorców do odprowadzania składek emerytalno-rentowych - zdradza portal strefabiznesu.pl.
Czytaj także: Pożary w USA. Zwłoki 13-latka znalezione w aucie
Pewnie niektórych by to mocno ucieszyło. Osoby posiadające umowę zlecenie mogłyby bowiem liczyć na wyższe emerytury w przyszłości. Minus takiego rozwiązania? To oczywiście prawdopodobnie niższe wynagrodzenia netto. Pracodawcy musieliby bowiem jakoś zrekompensować sobie ponoszone koszty.
Wspomniany serwis przypomina, że oskładkowanie umów zlecenie to wcale nie jest nowy pomysł. Taki plan został zasygnalizowany już w rządowym dokumencie z 2019 roku. Chodzi o "Wieloletni Plan Finansowy Państwa na lata 2019-2022 r.".
Oskładkowanie umów zlecenie to większe wpływy do FUS
Gdyby umowy zlecenie rzeczywiście zostały oskładkowane, to byłoby to równoznaczne z wyższymi wpływami do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
Szacunki wskazują na to, że z tego tytułu do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęłoby aż 3,1 mld zł dodatkowych składek na ubezpieczenie społeczne. Portal strefabiznesu.pl zaznacza jednocześnie, że wpływy z podatków zmalałyby o około 600 mln złotych. To ze względu na zmniejszoną podstawę opodatkowania.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.