Od początku wakacji w polskim internecie krążą rachunki z restauracji. Do tej pory najwięcej mówiło się o cenach nad morzem. Wielu urlopowiczów zdziwiło się, gdy otrzymało bardzo wysoki rachunek za obiad.
Urlop 2020. Drogo w największych miastach
Nie tylko w nadmorskich kurortach restauracje sporo sobie życzą za dania i napoje. "Fakt" przyjrzał się cenom w największych polskich miastach. W niektórych urlop może skończyć się pustym portfelem.
Najdrożej jest w Gdańsku, Wrocławiu oraz Warszawie w samym sercu Starówki. Klienci restauracji w tych miejscach muszą liczyć się z wysokimi rachunkami. Przykładowo mała butelka wody (0,33 l) kosztuje od 8 do nawet 12 zł.
Kotlet schabowy z surówką to koszt około 40 zł. Pierogi ruskie? Zapłacisz nawet 30 zł za jedną porcję. Zupy kosztują od 12 do 20 zł.
W Krakowie, czy Warszawie za kawę z mlekiem zapłacisz od 12 do 17 zł. Piwo półlitrowe kosztuje od 8 do 15 zł. Te wszystkie ceny pokazują, że restauratorzy w największych miastach starają się jak najlepiej wykorzystać sezon wakacyjny.
Szukasz tańszych opcji? W takiej sytuacji może cię zainteresować Kraków, Lublin, Toruń, czy nawet Poznań.
Czytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.