Anonimowa kobieta chciała kupić wymarzoną nieruchomość w Sparks w stanie Nevada w USA. Jakie było jej zdziwienie, kiedy niedługo po dokonaniu transakcji okazało się, że jest właścicielką całego osiedla, na którym stoi 85 domów. Całość jest wyceniona na ponad 50 mln dolarów (229 mln złotych).
Przez przypadek kupiła osiedle
Tuż po zakupie, niczego nieświadoma kobieta, złożyła dokumenty u asesora notarialnego z firmy Westminster Title. Jak przekazuje "The Reno Gazette Journal" najprawdopodobniej pracownik Westminster skopiował i wkleił opis prawny z transferu dokonanego przez Toll Brothers, czyli dewelopera.
Błąd wykryto dopiero 25 lipca.
Ponieważ było jasne, że popełniono błąd, natychmiast skontaktowaliśmy się z Westminster Title, aby mogli rozpocząć prace nad poprawą 86 aktów własności nieruchomości "przekazanych" przez pomyłkę - przekazał mediom deweloper.
Deweloperzy, którzy osiedle zbudowali, uważają, że błąd można łatwo naprawić. Pod warunkiem że kobieta nie będzie niczego utrudniać. Wedle prawa nowa właścicielka osiedla może odmówić zwrotu nieruchomości. To wiązałoby się jednak z długą batalią sądową i ogromnymi kosztami dla obu stron.
Jak przekazują media, kobieta zgodziła się na oddanie nieruchomości. Wkrótce akty własności wrócą do dewelopera, a ten z odpowiednimi poprawkami przekaże je prawowitym właścicielom.
Czytaj także: Śmierć na plaży w Stegnie. Ratowników blokowały parawany
Przedstawiciel firmy deweloperskiej powiedział w rozmowie z mediami, że tego typu błędy są bardzo częste. Urzędnicy kopiują formułki lub opisy transakcji, przez co dochodzi do pomyłek. Kobieta, która przypadkiem stała się właścicielką osiedla, nie chciała rozmawiać z mediami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.