Agata Wysocka to pielęgniarka, która w zawodzie jest już od 15 lat. Pracowała w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, później przeniosła się do Belgii, a następnie do Wielkiej Brytanii. Od niedawna jest zatrudniona w Cleveland Clinic w Abu Dhabi.
Polska pielęgniarka w Zjednoczonych Emiratach Arabskich
Jam mówi Agata, początkowo nie planowała się przeprowadzać. Ofertę z Zjednoczonych Emiratów Arabskich przysłała jej koleżanka. Stwierdziła, że warto chociaż spróbować.
Placówka jest amerykańska, więc i standardy są amerykańskie, podobne do europejskich. Na pewno jest więcej tzw. papierologii. Dużo czasu zajmuje wpisanie wszystkiego do komputera - mówi o swojej pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chociaż na co dzień doskwiera jej upał i fakt, że nie może swobodnie wyjść to nie narzeka. Ma dobre warunki pracy, a gdy dotarła do Emiratów czekało na nią już wszystko - włącznie z wyposażonym mieszkaniem.
Zarabia dobrze, bez porównania z tym, co miała w Polsce. Wspomina, że gdy zaczynała pracę jej pensja wynosiła niecałe 2 tys. złotych.
Zarabiam 18,5 tys. dirhamów. To jest ok. 19 tys. zł. W Polsce miałam na rękę 1960 zł, i to z dyżurami, choć to było 12 lat temu i od tej pory zarobki pielęgniarek nieco wzrosły. Według lokalnych stawek nie jest to jednak bardzo dużo - mówi dla Onetu.
Pielęgniarka nadmienia jednak, że zarobki nie są jednakowe dla każdego. Często zależą od tego skąd się pochodzi i jaki się ma paszport.
Czytaj także: 6-latek wypił energetyka. Nie żyje
W emirackim szpitalu zarobki zależą od paszportu. Najwyższe pensje mają osoby z USA i Australii, najniższe emigranci z Filipin i Indii. Europejczycy plasują się pośrodku. To bardzo niesprawiedliwe, bo są ludzie, którzy zarabiają więcej, a robią dokładnie to samo co ja, i odwrotnie — są tacy, którzy na tym stanowisku zarabiają mniej - relacjonuje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.