Sopot zdecydował się powiększyć strefę płatnego parkowania. Chodzi o kwartały ulic: Karlikowskiej i Okrzei oraz Władysława IV, Lipowej, Skłodowskiej-Curie i Dębowej, a w górnym Sopocie o ulice: 23 Marca i 1 Maja pomiędzy Armii Krajowej, al. Niepodległości oraz ul. Grottgera.
Zmiany ulegną też ceny, gdyż nastąpi 15-procentowa podwyżka cen. Opłata minimalna wyniesie 1 zł, za pierwszą godzinę kierowcy zapłacą 5,20 zł, za drugą - 6,20 zł, za trzecią - 7,40 zł, a za czwartą i kolejne godziny - 5,20 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W celu zwiększenia rotacji pojazdów oraz realizacji lokalnej polityki transportowej zachodzi uzasadniona potrzeba zwiększenia stawek opłat za postój w SPP. Jednocześnie zwiększenie to ma na celu urealnienie stawek i dostosowanie ich do aktualnych zarobków, m.in. rosnącej płacy minimalnej - podkreślał wiceprezydent miasta Marcin Skwierawski, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Jak podkreśla wspomniane źródło, po zmianach podstawowa kwota za parkowanie w Sopocie zbliży się do tej w innych trójmiejskich miastach: Gdańsku i Gdyni (5,5 zł), a wyższa będzie np. od tej w Warszawie (4,5 zł).
Warto zaznaczyć, że obecnie opłaty za postój w strefie płatnego parkowania w Sopocie pobiera się tylko w dni robocze (od poniedziałku do piątku) w godz. 9-22. W weekendy można z kolei parkować za darmo.
Jaka kara za brak biletu?
Jak dodaje "Gazeta Wyborcza", radni z Sopotu nową uchwałą dotyczącą SPP dali też zielone światło dla wprowadzenia mobilnej kontroli opłat. Samochody sprawdzające uczciwość kierowców, od dłuższego czasu jeżdżą już po Gdańsku i Gdyni.
Ile kosztuje brak biletu za oknem samochodu? Gdy ktoś zostanie przyłapany na nieopłaceniu postoju w sopockiej strefie, to czeka go opłata dodatkowa w wysokości 280 zł.