Branża transportowa już od jakiegoś czasu zgłasza problem braku kierowców z uprawnieniami C+E. Jeszcze w 2017 roku raport PwC wskazywał, że w Polsce brakuje nawet 100 tys. kierowców zawodowych. Dziś te liczby są jeszcze większe - pisze BusinessInsider.pl
- Dane te zostały potwierdzone w raporcie Transport Intelligence. Wyliczono, że w całej Europie brakuje ok. 400 tys. kierowców. Czarną plamą na tej mapie jest Polska, gdzie niedobór kierowców został oszacowany na prawie 124 tys. - mówi Andrzej Szymański, dyrektor zarządzający w firmie transportowo-spedycyjnej Dartom, cytowany przez BI.pl.
Dotychczas "dziurę" nad Wisłą zasypywali częściowo przybysze z Ukrainy. Ale, jak wskazuje Andrzej Szymański, i to źródło powoli się wyczerpuje.
10 tys. złotych na start, ale potem pokaźna pensja
Żeby jednak w ogóle zostać zawodowym kierowcą, trzeba przygotować około 10 tys. złotych. Na tyle w rozmowie z BI.pl koszty szacuje Kamil Wolański, kierownik działu ekspertów z Grupy Inelo. Pieniądze te chętny przeznaczy na "kurs prawa jazdy kat. C oraz C+E, badania lekarskie, egzaminy państwowe, uzyskanie kwalifikacji i wydanie prawa jazdy". Po przejściu tego etapu na kierowcę czeka "pokaźna" pensja.
- Według aktualnych danych kierowca zawodowy zarabia średnio od 7 tys. do 9 tys. netto miesięcznie, jeżeli wykonuje przewozy międzynarodowe. W sytuacji, kiedy pracuje tylko na terenie kraju, kwota ta zmniejsza się nawet do 4 tys. netto miesięcznie - mówi Kamil Wolański, cytowany przez BusinessInsider.pl.
Kryzys dotarł już do Wielkiej Brytanii
W ostatnich tygodniach Wielka Brytania zmagała się z ogromnym kryzysem związanym z brakiem kierowców ciężarówek. Z tego powodu wiele sklepowych półek świeciło pustkami. Brakowało nawet benzyny. Żeby ratować sytuację, rząd zdecydował o ściągnięciu 5 tys. zagranicznych kierowców. Na razie na specjalną wizę skusiło się jedynie kilkadziesiąt osób.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.