Niebawem powinniśmy poznać konkretne zasady tzw. wakacji kredytowych. Sejm szykuje się bowiem do rozpatrzenia poprawek Senatu. - Myśmy założyli projekt w takim kształcie, w jakim on dzisiaj jest i jesteśmy zdeterminowani, aby on w tym kształcie został przyjęty - skomentował wiceminister finansów Artur Soboń w Polskim Radiu 24
Taka będzie też rekomendacja rządu, więc w tym sensie na pytanie, czy się uginamy, to się nie uginamy, ale oczywiście, jesteśmy otwarci na to, aby różnego rodzaju sugestie w tej sprawie brać pod uwagę - dodał Soboń.
W ten sposób wiceminister finansów odnosił się do pytania, czy większość rządowa "ugnie się" pod propozycjami banków. Dotyczą one wprowadzenia kryterium dochodowego.
To nie jest tak, że to jest kwestia całkowicie zamknięta - kontynuował przedstawiciel rządu.
Czym są wakacje kredytowe?
Ustawa ma dać możliwość zawieszenia spłaty kredytów hipotecznych na 8 miesięcy: w 20022 i 2023 roku. Kredytobiorcy mogliby skorzystać z tego rozwiązania w dowolnych dwóch miesiącach trzeciego i czwartego kwartału bieżącego roku oraz po jednym miesiącu w każdym z kwartałów 2023 roku.
Wakacje kredytowe mają dotyczyć zarówno części kapitałowej, jak i odsetkowej raty. Termin na spłatę zostanie przesunięty bez dodatkowych odsetek. Rozwiązanie będzie dostępne dla jednego kredytu wszystkich kredytobiorców, którzy mają kredyty w polskich złotych - wyjaśnia "Business Insider".
W poniedziałek w Polsacie News prezydent Andrzej Duda mówił, że wakacje kredytowe powinny przysługiwać "przede wszystkim tym, którzy są w trudnej sytuacji, dla których te kredyty, których raty wzrastają, zaczynają powodować, że niektórym rodzinom bardzo trudno jest dopiąć koniec z końcem".
Czytaj także: To miał na sobie Putin. Rosjanie łapią się za głowy
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.