Waloryzacja emerytur polega oczywiście na pomnożeniu kwoty świadczenia i podstawy jego wymiaru przez wskaźnik waloryzacji. W przypadku wskaźnika waloryzacji mówimy o średniorocznym wskaźniku cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym zwiększonym przynajmniej o 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.
Waloryzacja emerytur i rent to odpowiedź na rosnącą inflację. Chodzi o to, by kwota świadczenia odpowiadała realnej sile nabywczej pieniądza. To może być ostatni rok z tak wysoką waloryzacją, gdyż na kolejne lata prognozuje się spadek inflacji - spostrzega "Gazeta Pomorska".
Rządowe zapowiedzi wskazują na to, że wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2024 roku wyniesie 12,3 proc. W 2023 roku najniższa emerytura została podniesiona do 1588,44 zł brutto. Jeżeli nic się nie zmieni, to w 2024 roku będzie ona wynosić 1783,82 zł. To oznaczałoby wzrost o około 200 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Waloryzacja emerytur 2024. Niższa na pewno nie będzie
Jest już przesądzone, że waloryzacja na pewno nie będzie niższa niż 12,3 proc. Czy coś jeszcze może się zmienić?
Na razie nie ma informacji, by określona grupa osób została objęta waloryzacją kwotową, a to by oznaczało dla nich inne podwyżki. W 2023 roku wprowadzono właśnie waloryzację kwotowo-procentową i niektórzy otrzymali podwyżkę o 250 zł brutto, a niektórzy o wskaźnik 14,4 proc. - dodaje "Pomorska".
Warto wspomnieć, że 2024 rok może przynieść istotne zmiany w wypłatach emerytur. Chodzi choćby o obietnicę Platformy Obywatelskiej ws. wprowadzenia drugiej waloryzacji emerytur i rent, gdy inflacja będzie przekraczała 5 proc.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.