Emocje sięgają zenitu! Serwis biznes.interia.pl podaje, że już w czwartek TSUE zdecyduje, od kiedy zaczyna biec przedawnienie ewentualnych roszczeń banku wobec frankowicza, gdy umowa o kredyt zostanie unieważniona.
To jednak nie wszystko. Dowiemy się również, czy w takiej sytuacji banki mogą domagać się od kredytobiorców wynagrodzenia za kapitał, za który frankowicze kupili mieszkania.
W październiku 2019 TSUE przechylił szalę na korzyść kredytobiorców. Uznano wówczas, że jeśli umowa zawiera niedozwolony zapis, to sąd może ją uznać za nieważną. Nie było jednak jasne, co następuje po takim unieważnieniu.
Decyzja TSUE nie zakończy telenoweli
Kolejne odsłona "frankowej" telenoweli już 11 maja przed Izbą Cywilną Sądu Narodowego. Wówczas rozwiane mają być kolejne wątpliwości. To również bardzo ważna data dla frankowiczów i banków.
Warto odnotować, że na stole wciąż leży propozycja przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego z grudnia zeszłego roku. Jej zadaniem jest nakłanianie banków i kredytobiorców do zawierania ugód.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.