Obecnie na cenę prądu składają się nie tylko koszty jego produkcji, ale też m.in. uprawnienia do emisji CO2. Te w grudniu 2021 roku zaczęły osiągać astronomiczny poziom. Jak zwraca uwagę "Rzeczpospolita", stawki za uprawnienia poszły w górę w ciągu miesiąca z 56 euro do ponad 90 euro za tonę. Obecnie spadły one do ok. 80 euro za tonę, ale to nadal niezwykle wysoki poziom.
Skąd podwyżka stawek za prawa do emisji CO2? Napędza ją wzrost cen gazu, bo spora część krajów UE w tej sytuacji powróciła do węgla, który taniej jest nabyć i nawet po doliczeniu kosztu uprawnień do emisji CO2, bilans wychodzi na plus. Jednak "Rzeczpospolita" ma też dobre wieści. Prawa do emisji powinny nadal tanieć. Eksperci szacują, że na początku 2022 roku stawki pójdą w dół o 20-30 euro. To może przełożyć się na tańszy prąd. Tyle że najwcześniej w roku 2023.
Ceny prądu spadną? Padła data
Przypomnijmy, że wysokie stawki za prawa do emisji CO2 wywołały reakcję polskiego rządu. Premier Mateusz Morawiecki chce reformy systemu i dyskusji na ten temat podczas Rady Europejskiej. Jednak podczas jej najbliższego spotkania w marcu sytuacja może nie być już tak paląca, o ile do tego czasu ceny za emisję spadną.
- Koniec roku to zwykle czas uzupełnienia zapasów uprawnień do emisji na kolejny rok. Ta gorączka zakupów przełożyła się też na obecny wzrost cen. Na początku przyszłego roku popyt może być mniejszy - wyjaśnia w "Rzeczpospolitej" Marcin Kowalczyk, kierownik zespołu klimatycznego w WWF.
Zdaniem ekspertów, w roku 2022 ceny praw do emisji CO2 powinny ustabilizować się na poziomie 60-70 euro za tonę. Do spadku przyczynić się powinna m.in. stabilizacja sytuacji na świecie. Rozpędzająca się gospodarka po lockdownie sprzyjała bowiem wysokim stawkom.
Jeśli stawki za prawa do emisji CO2 spadną, to odczuć to może przeciętny Kowalski. Jednak realnie wpłynie to na rachunki za prąd najwcześniej w roku 2023.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.