Najlepsi konsultanci zarabiają 25 tys. dolarów za jeden wykład dla pracowników. Uczą wtedy dyrektórów firm zachowania względem "generacji Y". Przedstawiciele przedsiębiorstw takich jak Oracle, HBO, a nawet Google, wydają na to miliony rocznie, ale twierdzą, że inwestycja się opłaca.
Jest pewna różnica pomiędzy tym, co firmy zwykły myśleć o potrzebach, celach i oczekiwaniach młodych ludzi, a rzeczywistością. Moja rola to rola tłumacza - skomentowała Lindsey Pollak, jedna z najbardziej znanych konsultantów ds. millenialsów.
Nazywają to "konsultingiem pokoleniowym". Firmy chcą dostosowywać się do potrzeb młodych ludzi, bo powoli to oni stają się największą grupą pracowników. Nie są to jednak konsultacje czysto teoretyczne, bo prowadzą do realnych zmian, które mają sprawić, że młodzi pracownicy nie będą chcieli szybko zmieniać miejsca pracy - informuje "Business Insider".
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.