Zapowiedź połączenia systemów krążyła w mediach już od kilku miesięcy. To projekt irańskiego ministra gospodarki i finansów Ehsana Khandouzi. Pierwsze pogłoski o negocjacjach między centralnymi bankami Rosji oraz Iranu pojawiły się w maju ubiegłego roku. Teraz dochodzi to do skutku.
Jak podaje Reuters, decyzję sfinalizowano w niedzielę 29 stycznia. Iran i Rosja połączyły swoje międzybankowe systemy komunikacji oraz przelewów, aby przyspieszyć transakcje handlowe i finansowe.
To efekt ograniczeń, jakie po ataku na Ukrainę zostały nałożone na Rosję. W państwie Putina przestała działać belgijska usługa SWIFT, odpowiadająca za większość międzynarodowych przesyłów finansowych na świecie. To kluczowy punkt dostępu do bankowości pomiędzy krajami, od którego wcześniej także odcięty został Iran.
Bank centralny Rosji odmówił komentarza w sprawie umowy podpisanej w niedzielę, ale Mohsen Karimi - wiceszef banku centralnego Iranu ds. międzynarodowych - zaznaczył, że "do systemu zostanie podłączonych około 700 banków rosyjskich i 106 banków nierosyjskich z 13 różnych krajów". Nie wymienił konkretnych nazw banków, które miałyby dołączyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Iran, opierając się na bogatym doświadczeniu bycia objętym sankcjami w ostatnich latach, podjął niezbędne kroki, aby wydostać się z wpływów amerykańskiej dominacji i wrogich krajów, które zaproponował stronie rosyjskiej – uzasadnił polityk.
Czytaj także: Zdjęcie z rosyjskiego sklepu. "Nie mogą bez nich żyć"
Należy zaznaczyć, że decyzje Zachodu odnośnie do Iranu oraz Rosji były reakcją na agresywne działania tych państw.