W ostatnich latach odwiedziny duszpasterskie były mocno ograniczone. Oczywiście ze względu na restrykcje wprowadzane w obliczu pandemii koronawirusa. Kapłani nie mogli swobodnie chodzić po domach, w związku z czym wdrażali różne alternatywne rozwiązania.
Teraz wszystko wraca do normy. Po Bożym Narodzeniu duchowni znów wybiorą się do domów wiernych. Panel badawczy Ariadna na zlecenie Wirtualnej Polski zapytał Polaków, czy w tym roku przyjmą księży w swoich domach.
Z badania wynika, że księdza po kolędzie przyjąć planuje dokładnie 57 proc. ankietowanych. Tym samym 43 proc. badanych nie zamierza gościć w swoich domach duchownego - donosi Wirtualna Polska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Księży chętniej przyjmą kobiety (59 proc.), jeżeli chodzi o mężczyzn to na "tak" jest 55 proc. badanych. A co z kopertami? 8 proc. ankietowanych zapowiada, że nie da księdzu pieniędzy. 11 proc. to mężczyźni, a 5 proc. - kobiety.
Kolęda 2022/2023. Ile w kopercie dla księdza?
28 proc. respondentów do koperty zamierza wrzucić kwotę pomiędzy 21 a 50 złotych. Jedna czwarta chce przeznaczyć na ten cel od 51 do 100 zł. Procent pytanych włoży do koperty powyżej 200 zł.
Badanie zrealizowano w dniach 2-4 grudnia 2022 roku metodą CAWI. Przepytano 1071 osób w wieku od 18 lat wzwyż.
Jakie są oczekiwania duchownych? Jeden z księży przekonuje, że pieniądze nie są najważniejsze.
Wiemy, że są księża, którzy ustalają "widełki" datków i w takim przypadku mówimy wprost: to jest złe, tak nie można. Naprawdę chodzi o to, by poznać parafian. Zupełnie inaczej odprawia się później mszę, kiedy zna się ludzi siedzących w ławkach - powiedział ks. Rafał Główczyński w rozmowie z Onetem.
Czytaj także: Zbudował elektrownię. Grozi mu do 10 lat więzienia