Małgorzatę Bałdę, Polkę mieszkającą na co dzień w Niemczech, niemile zaskoczył rachunek za ciepło. Problem ten pojawił się po wymianie liczników w połowie grudnia 2022 roku.
"Zużycie wzrosło dwukrotnie, co jest niemożliwe, gdyż pracujemy za granicą" - irytuje się pani Małgorzata. Jej zdziwienie i oburzenie są zrozumiałe, biorąc pod uwagę fakt, że jej mieszkanie przez wiele miesięcy stoi puste. W Rzeszowie spędza około 5-6 miesięcy rocznie.
Liczniki wymieniała spółdzielnia. Wszyscy mają takie same. Znajdują się w skrzynce na korytarzu, każdy ma kluczyk. Ja mam najwyższe zużycie na piętrze, od kiedy jest nowy licznik. Nie interesowałam się tym, dopóki nie dostałam rozliczenia za 2023 rok - mówi pani Małgorzata w rozmowie z o2.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zużycie ciepła wzrosło dwukrotnie
Małgorzata Bałda ma wątpliwości co do wiarygodności działania licznika ciepła. Kiedy zwróciła się w tej sprawie do spółdzielni, przekazano jej, że może zlecić sprawdzenie licznika. - Pani ze spółdzielni stwierdziła rozbrajająco, że z pewnością okaże się, że działa prawidłowo i obciążą mnie kosztami sprawdzenia. Nie wiem, ile to kosztuje, bo pani ze spółdzielni nie potrafi podać mi kwoty - dodała.
Jak może licznik działać prawidłowo, skoro w całym roku 2022 roku, do 15 grudnia, zużycie wynosiło niecałe 13 GJ. Po wymianie na inny, tylko od 15 do 31 grudnia, aż 2 GJ - przekazała w rozmowie z nami pani Małgorzata Bałda.
Pokazała nam również rachunki. Według nich, w 2023 roku zużycie ciepła wyniosło aż 28 gigadżuli. Jest to szczególnie dużo, biorąc pod uwagę, że mieszkanie ma tylko 44 metry kwadratowe. Podkreślmy jeszcze raz, że pani Małgorzata przebywa w nim maksymalnie 6 miesięcy w roku. Za rok 2022 za energię cieplną zapłaciła 499,30 zł. Z kolei za 2023 rok kwota ta wyniosła 1132,37 zł.
Czy licznik źle działa? Pracownicy chcą to sprawdzić
Pani Małgorzata mieszka w bloku przy ul. Św. Kingi w Rzeszowie, którym zajmuje się Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych. Otrzymaliśmy od jego przedstawicieli informację, że aktualnie pracują nad dokładnym rozwiązaniem zgłoszonego problemu.
Zgodnie z przekazanymi nam informacjami, w najbliższych dniach do mieszkania pani Małgorzaty zostanie skierowany pracownik z MZBM. Jego zadaniem będzie przeprowadzenie inspekcji użytkowania licznika, w celu wyjaśnienia sytuacji.
Dzięki temu będziemy mogli ustalić, czy wysoka wartość zużycia energii cieplnej jest spowodowana technicznymi problemami z licznikiem lub innymi czynnikami związanymi z jego eksploatacją - przekazała o2.pl Anna Skiba, specjalistka ds. marketingu i komunikacji MZBM w Rzeszowie.
Wskazała także, że jeśli okaże się, że problem wymaga bardziej szczegółowej analizy, MZBM podejmie działania w celu zlecenia ekspertyzy specjalistom, aby dokładnie zbadać licznik i ustalić przyczynę nadmiernego zużycia energii.
Ekspert: stary licznik mógł być uszkodzony, nowy może mieć wadę fabryczną
Jak zauważa Sławek Kubiński, ekspert tanie-ogrzewanie.pl, jest niewielka szansa na to, że nowy licznik faktycznie ma wadę fabryczną.
Jest na to 1-2 proc. szans, ale jest. Jedyną możliwością sprawdzenia jest włożenie do tego samego układu grzewczego drugiego licznika, nawet tego samego producenta, żeby porównać, czy w danym okresie czasu oba liczniki pokazują to samo. Wtedy wiemy, czy problemem jest licznik, czy większe zużycie energii cieplnej. Jest też możliwość, że stary licznik był uszkodzony i zaniżał - mówi Kubiński.
Innym scenariuszem jest to, że sąsiad z bloku się wyprowadził i zakręcił kaloryfery w swoim mieszkaniu.
Jeżeli to jest blok, a sąsiad się wyprowadził i zakręcił grzejniki, to my płacimy za jego ogrzewanie, bo ściany wewnętrzne nie posiadają izolacji - dodaje ekspert.
Sławek Kubiński zauważa, że sprawdzenie obecnie zainstalowanego licznika poprzez porównanie go z innym, jest w tej chwili jedynym wyjściem do dalszej dyskusji ze spółdzielnią.
Malwina Witkowska i Ewa Sas, dziennikarki o2.pl