Jak podaje na swojej stronie Centrum Narodowego Ruchu Oporu, takie sytuacje coraz częściej mają miejsce na okupowanych terenach obwodu chersońskiego. Choć Rosjanie przekonują, że "region wkrótce zostanie częścią Rosji", najeźdźcy nie byli w stanie zapewnić pracy administracji obwodowej i mają problemy w sektorze finansowym.
Większość towarów można kupić tylko za hrywny
Centrum dodaje, że mieszkańcy nie postrzegają rubli jako waluty, więc większość towarów można kupić tylko za hrywny. Jednocześnie przedsiębiorcy masowo odmawiają pracy zgodnie z rosyjskim prawem. Dlatego okupacyjne administracje zapraszają do miast przedsiębiorców z okupowanego Krymu.
Wcześniej rosyjska administracja okupacyjna spieszyła się z wprowadzeniem rubla w okupowanym Chersoniu przed 1 maja, ale się to nie udało. W miniony weekend doradca szefa administracji obwodu chersońskiego Serhij Chłań poinformował, że okupacyjne władze grożą zarekwirowaniem majątku lub podpaleniem właścicielom sklepów, którzy nie chcą wprowadzić do obiegu rubli.
Jeśli nie wypełnicie tego rozkazu, to wasz majątek przejdzie pod zarząd (rosyjskiej - przyp. red.) administracji wojskowo-cywilnej, a w najgorszym przypadku którejś nocy sklep przypadkowo spłonie - zagrożono mieszkańcom Chersońszczyzny w obwieszczeniu.
"Chersoń stanie się częścią Rosji"
20 maja samozwańczy szef władz obwodu chersońskiego Wołodymyr Saldo powiedział, że "Chersoń wkrótce stanie się częścią Rosji". Pięć dni później prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret przewidujący uproszczony tryb nadawania rosyjskiego obywatelstwa mieszkańcom okupowanych terenów w regionach chersońskim oraz zaporoskim.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.