Wyższa emerytura. Wystarczy złożyć taki wniosek. Haczyk?

Jak podaje dziennik "Rzeczpospolita", w 2017 r. nastąpiły zmiany w przepisach dotyczących OFE oraz obniżenia wieku emerytalnego, dzięki którym część seniorek będą mogły otrzymać wyższe emerytury.

Czytaj także: Tyle zarabia się w Polsce. Nowe dane GUS szokują

Kto może dostać wyższą emeryturę?

Na tzw. okresowe emerytury kapitałowe mogły liczyć emerytki urodzone po 31 grudnia 1948 r., które przynależały do OFE, miały ukończone 60 lat i ustalone prawo do emerytury.

Dodatkowo na swoim subkoncie ZUS miały zapisaną sumę środków równą lub wyższą od dwudziestokrotności dodatku pielęgnacyjnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na wyższą emeryturę będą teraz mogły liczyć te kobiety, które urodziły się między marcem a czerwcem 1956 r. Ich świadczenie wzrośnie nawet o kilkanaście procent.

Czytaj także: Nie możesz zapomnieć o tej opłacie. Masz tylko dwa tygodnie

W przypadku gdy kobieta ma za mało środków na subkoncie, przez co nie otrzyma okresowej emerytury kapitałowej, to środki te będą doliczone do podstawy, od której ZUS oblicza emeryturę z FUS (Fundusz Ubezpieczeń Społecznych).

Jak powiedział w "Rzeczpospolitej" dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, urząd przeliczy emerytury tym seniorkom, które w wieku 60 lat przeszły na okresową emeryturę kapitałową. 

Ekspert radzi, by emerytki złożyły wniosek jeszcze w lutym, ponieważ wtedy przeliczenie emerytury będzie dla nich korzystniejsze. A to wszystko przez waloryzację. 

Czytaj także: Kasjerka odmówiła sprzedaży matce z dzieckiem. "To utrudnianie życia"

Emerytura w Polsce

Z pewnością wiele emerytek z tej wiadomości będzie zadowolonych.

Wciąż jednak emeryci i emerytki skarżą się na zbyt niskie świadczenia, do tego nieustannie rosnące ceny w sklepach sprawiają, że niektórym z nich coraz trudniej jest funkcjonować na normalnym poziomie i zwyczajnie nie starcza im środków. 

Coraz częściej można zatem zaobserwować pracujących emerytów i emerytki. Jak twierdzi dr Marcin Wojewódka, ekspert Instytutu Emerytalnego, "rosnąca liczba pracujących emerytów to przede wszystkim kolejny dowód potwierdzający, jak dużym błędem było obniżenie wieku emerytalnego w 2017 r. Skoro bowiem coraz więcej seniorów pracuje, to oznacza, ze wiek emerytalny w Polsce jest po prostu za niski."

Ekspert ocenia, że dla setek tysięcy Polaków emerytura jest jedynie dodatkiem do ich pensji.