Sieć sklepów Żabka działa między innymi jako placówka pocztowa. Dzięki temu handlowcy mogą otwierać swoje sklepy nawet w niedzielę, gdy reszta punktów musi być zamknięta.
Czytaj także: "Znowu w życiu mi nie wyszło!". Przyjechała policja
Polacy nie ukrywają, że takie obejście zakazu handlu jest wielu na rękę. Żabki nie narzekają na słaby popyt w niedzielę. Jednak nie wszystkim to się podoba. Chodzi przede wszystkim o przedstawicieli Solidarności.
Jak podaje portal Wiadomości Handlowe, sympatycy zakazu handlu w niedzielę chcą uderzyć w handlowców ich własną bronią. Według nieoficjalnych informacji ma wpłynąć projekt ustawy zakazujący handlu alkoholem przez placówki pocztowe.
Sklepy będą miały wtedy dwie opcje i żadna nie jest pocieszająca. Pierwsza to rezygnacja ze statusu placówki pocztowej. Wiązałoby się to z koniecznością zastosowania się do zakazu handlu w niedzielę. Druga opcja to dalsze figurowanie jako placówka pocztowa, ale bez alkoholu na półkach. Mowa o rezygnacji ze sprzedaży alkoholu nie tylko w niedzielę, ale i w każdy inny dzień tygodnia.
Jakie są szanse, że związkowcy dopną swego? Przede wszystkim muszą najpierw wszcząć obywatelską procedurę ustawodawczą. By projekt trafił do rządowe analizy musi podpisać go 100 tys. obywateli. Jak podają Wiadomości Handlowe, członkowie Solidarności chcą interweniować też w tej sprawie u samego prezydenta.