Zbieranie grzybów w Polsce jest legalne i bezpłatne, ale trzeba przestrzegać określonych zasad. Ich ignorowanie może być kosztowne - mniej poważne wykroczenia grożą mandatem do 500 zł, a poważniejsze mogą skończyć się karą sądową do 5 tysięcy złotych.
Mandat za zbieranie grzybów. O czym musisz wiedzieć?
Najwyższe kary, wynoszące aż 5 tysięcy złotych, grożą za zbieranie grzybów chronionych. Rozporządzenie z 2014 roku wymienia aż 232 takie gatunki. Decyzję o nałożeniu tak wysokiej kary może podjąć jedynie sąd. Strażnicy mogą jedynie nałożyć mandat.
Mandat w kwocie 500 zł grozi za zbieranie grzybów w miejscach objętych zakazem wstępu. Dotyczy to m.in. lasów będących uprawami do 4 metrów wysokości, powierzchni doświadczalnych i drzewostanów nasiennych, ostoi zwierząt, źródlisk rzek i potoków czy obszarów narażonych na erozję.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo
Grzyby nie mogą być zbierane również w rezerwatach i parkach narodowych oraz na terenach wojskowych.
Państwowe Lasy mogą wprowadzić okresowy zakaz wstępu na swoje tereny. Dzieje się tak w przypadku zniszczenia drzewostanów, znacznego uszkodzenia runa leśnego, wysokiego ryzyka pożarowego czy konieczności wykonywania zabiegów gospodarczych związanych z hodowlą, ochroną lasu lub pozyskaniem drewna.
Jeśli teren lasu jest prywatny, jego właściciel ma prawo zakazać wstępu. Wystarczy, że odpowiednio oznaczy ten teren informacyjnymi tablicami.
Sąd może również nałożyć grzywnę na osoby, które niszczą ściółkę leśną, grzyby lub grzybnię. Mandaty nakłada się również za zaśmiecanie lasu, niszczenie lęgowisk ptaków, nor, mrowisk, ranienie lub zabijanie dzikich zwierząt (poza sytuacjami związanymi z polowaniem lub ochroną lasów) oraz za puszczanie psów luzem.
Należy także parkować samochód tylko w wyznaczonych miejscach. W przeciwnym razie można otrzymać mandat za niewłaściwe parkowanie lub niszczenie zieleni. Nie wolno zostawiać pojazdów przed szlabanami i na poboczach dróg, nawet jeśli są one przeznaczone do ruchu.
Notoryczne lub rażące łamanie powyższych przepisów może skutkować skierowaniem sprawy do sądu, co może zwiększyć koszty grzybobrania do 5 tysięcy złotych.