Goście z krajów arabskich przyjeżdżają do Zakopanego całymi rodzinami. Zostają kilka tygodni, a nawet dłużej.
Podczas pobytu raczej niechętnie decydują się na górskie wędrówki, za to z przyjemnością spacerują po mieście, odwiedzają restauracje i sklepy, w których zostawiają niemałe pieniądze. Bo Zakopane jest dla nich Arabów również pod względem finansowym.
Sprzedawcy opowiadają, że zdarza się, iż do sklepu przychodzi Arab, który ma kilka żon, a każdej z nich kupuje jakąś pamiątkę. Nie zapomina też o prezentach dla dzieci.
Tak było w przypadku pewnego dubajskiego szejka, który... miał wydać majątek na krówki. Kupił kilka torebek cukierków i – jak twierdzi sprzedawca – zapłacił za nie 2,5 tysiąca złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nic dziwnego, że górale cieszą się z obecności turystów z Bliskiego Wschodu. Wypełniają oni lukę po gościach z Białorusi i Rosji i chętnie wydają pieniądze, podczas gdy drożyzna zmienia nawyki polskich turystów. Ci, poza plecakiem turystycznym, dźwigają na barkach ciężar inflacji.
Zakopane: arabscy turyści pokochali ten produkt
Lokalni sprzedawcy opowiadają, że Arabowie cenią sobie produkty z napisem ''handmade'', chętnie sięgają też po oscypki, wina, miody i słodycze.
Teraz okazuje się, że arabscy klienci zajadają się nie tylko krówkami. Jak poinformował ''Fakt'', z półek w ekspresowym tempie znikają również kruche batoniki polskiej marki z ponad 100-letnią tradycją.
Chodzi o charakterystyczne trójkątne wafelki Elitesse z kremem kakaowym, produkowane przez markę Skawa z Wadowic.
Potrafią pakować do koszyków całe opakowania z kilkudziesięcioma sztukami — relacjonuje sprzedawczyni w rozmowie z ''Faktem''.
Kobieta dodaje, że to właśnie słodycze stanowią sporą część zakupów Arabów w jej sklepie w centrum Zakopanego. Na drugim miejscu jest... mięso - kurczaki i wędliny.
Średni koszyk zakupowy to od 200 do 300 zł. Gdyby nie oni, to w tym roku mogłoby być naprawdę ciężko. Tak naprawdę robią nam ponad połowę utargu — przyznaje sprzedawczyni.
Kobieta podkreśliła również, że arabscy klienci są kulturalni, uprzejmi i nie sprawiają problemów, podczas gdy ''z Polakami bywa różnie''.