Zakopane to jedno z najpopularniejszych miast turystycznych w Polsce. Zarówno latem jak i zimą przyjeżdża tutaj tysiące turystów. Jadąc w polskie Tatry samochodem, trzeba liczyć się, że sporym wydatkiem na parkingi, które znajdują się w okolicach szlaków górskich.
"Pan zaśpiewał sobie 70 zł za parking"
Pan Karol wybrał się ostatnio do Zakopanego. O sprawie poinformował na facebookowej grupie "Tatromaniacy". Mężczyzna chciał zaparkować przy Kolejce na Kasprowy Wierch. Nie spodziewał się, że za parking w tym miejscu będzie musiał zapłacić aż... 70 zł. Według relacji turysty, chwilę później, całkiem niedaleko znalazł całkowicie darmowy parking.
Są często dyskusje na temat wysokiej ceny parkingu w Palenicy. A ja tymczasem chciałem zaparkować na parkingu w Zakopanem przy ul. Karłowicza i jakież było moje zaskoczenie, pan zaśpiewał sobie 70 zł. Dobrze, że zapytałem na wjeździe, bo mogłem zrezygnować, parkując wcale niedaleko za free.
"Nie wiem jak was, ale mnie taka stawka zszokowała, czy to miasto już tylko dla bogatych turystów?" - pyta pan Karol na Facebooku.
Pod postem pana Karola pojawiło się setki komentarzy. Niektórzy z internautów sugerują, że "cena zawierała parking oraz transport w obie strony pod i z kolejki na Kasprowy" gdyż 70 zł to zdecydowanie za dużo za sam parking.
Większość parkingów w Kuźnicach jest za ok. 30 zł. Może tu jest wliczony dowóz busem. Bo przeważnie za dowóz liczą pięć złotych od osoby w jedną stronę - czytamy w komentarzach.
Windują ceny, bo niestety są tacy, co tyle zapłacą. Ot i cała filozofia. Odpowiadając na twoje pytanie - tak, cena jest kosmiczna i nigdy nie zapłacę takiej kwoty - napisała jedna z internautek.
Kocham Tatry i Kościelisko, ale co tam się w tym roku działo, to masakra. W Alpach parki są za darmo, żadnych chamów na parkingach, ludzie z reguły super mili - napisał jeden z turystów.