Sylwester w Zakopanem to jedna z najbardziej tradycyjnych form przywitania nowego roku. Zimowa stolica Polski cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem, podobnie jak cały region. Tatry biją rekordy popularności, rocznie odwiedza je bowiem ponad 4,8 mln turystów.
Lokalni przedsiębiorcy poprzedni sezon mogli uznać za wyjątkowo udany. W samym tylko lipcu po szlakach Tatrzańskiego Parku Narodowego wędrowało ponad 800 tys. osób. Największą popularnością cieszy się Zakopane, w szczycie sezonu przebywa tu około 250 tys. turystów.
Również zimą do najpopularniejszej górskiej miejscowości ciągną tłumy. W myśl powiedzenia "okazja czyni złodzieja", pojawia się coraz więcej oszustów, którzy chcą wykorzystać Polaków. Jedną z poszkodowanych okazała się mieszkanka Hrubiesza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O całej sprawie poinformował "Dziennik Wschodni". Kobieta na znanym portalu z ogłoszeniami znalazła atrakcyjną ofertę wynajmu domku w stolicy polskich Tatr. Nawiązała kontakt z osobą, której dane były w ogłoszeniu, ustaliła szczegóły i przelała ponad 3 tys. zł zaliczki.
Fałszywy adres w Zakopanem. Kobieta poszła na policję
Gdy z całą rodziną pojechała na miejsce okazało się, że... wspomniany adres nie istnieje, a z właścicielem obiektu nie ma żadnego kontaktu. Kobieta w sylwestra zgłosiła się na policję, a mundurowi z Hrubieszowa próbują namierzyć oszusta.
Zanim zdecydujemy się przelać pieniądze na wskazane konto, zweryfikujmy ogłoszenie i właściciela obiektu. Przed wyborem kwatery warto przeczytać opinie i komentarze na jej temat. Jeżeli obiekt działa legalnie, powinien być zarejestrowany w Urzędzie Miasta. W przypadku Zakopanego na stronie internetowej Urzędu Miasta, w części przeznaczonej dla turystów, znajduje się zakładka: "Baza Noclegowa" - tłumaczy asp. sztab. Edyta Krystkowiak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.