Zmiany na szczycie miały być ogłoszone przed spotkaniem z Trumpem, ale informacje wyciekły wcześniej. Zwolnieni ze stanowisk zostali: minister obrony Pak Yong Sik, szef sztabu generalnego Koreańskiej Armii Ludowej Ri Myong Su i dyrektor biura politycznego armii, były minister obrony Kim Jong Gak.
Nowe dowództwo armii zostało powołane głównie dla poprawy stosunków z Południem. Nowym szefem resortu obrony został No Kwang-chol, który według agencji Yonhap jest "umiarkowanym" politykiem. Zmiany potwierdził pragnący zachować anonimowość przedstawiciel administracji USA.
W Korei Północnej zaczęła się historyczna zmiana pokoleniowa? Następcy odwołanych przez Kim Dzong Una polityków są młodsi od poprzedników. Według informacji, na które powołuje się "Time", są oni w ogóle najmłodszymi Koreańczykami, którym powierzono ważne stanowiska. Z kolei agencja Reutera twierdzi, że nie chodzi o zmianę pokoleniową, ale o chęć możliwie największej konsolidacji władzy nad armią Kim Dzong Una przed szczytem w Singapurze.
Kim Dzong Un ma spotkać się w Singapurze z Donaldem Trumpem 12 czerwca. Wokół szczytu narasta coraz więcej problemów. Jednym z nich jest np. hotel dla przywódcy Korei. Kim nie chce za niego zapłacić i oczekuje, że zrobią to Amerykanie. Ci jednak zapłacić nie mogą, bo na Koreę nałożone są międzynarodowe sankcje. Tematem rozmów ma być denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego. Waszyngton oczekuje całkowitego zrezygnowania z broni atomowej przez Pjongjang.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.