Pieniądze dla wielu są tematem tabu. Jeszcze rzadziej natomiast mówi się o zarobkach polskich biskupów. Powstaje mnóstwo na ten temat teorii.
Trudno się temu dziwić, jeżeli wokół pojawiają się pogłoski o zakupie luksusowych, nowoczesnych samochodów przez duchownych. To tylko jeden z wielu przykładów, które obserwujemy na co dzień.
Jak zatem z tym jest? Czy biskupi rzeczywiście opływają w luksusy i finansowo mogą pozwolić sobie na znacznie więcej niż przeciętnie zarabiający Polak?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biskup Mirosław Milewski opowiadał, jak wygląda jego codzienne życie jako duchowny i ile zarabia. By rozwiać wątpliwości wiernych, redaktor zapytał go m.in. gdzie mieszka. Biskup od razu odparł, że wiedzie raczej skromne życie.
Mieszkam w muzeum diecezjalnym już 10 lat. Mieszkanie mam proste, ładne, funkcjonalne, wystarczające na moje potrzeby osobiste i, że tak powiem, biskupie - ujawnił w RMF FM biskup Milewski.
Czytaj także: Ksiądz o Żydach. Podał przykład pewnej znanej rodziny
Spytany o to, jakie są jego zarobki, przyznał, że na tamten moment zarabiał 3,7 tysiąca złotych na rękę oraz jeździł 3-letnią skodą octavią z 80-tys. przebiegiem. Oczywiście na przestrzeni kilku lat ta stawka z pewnością wzrosła. Czy jednak obecnie jest niższa od średniej pensji Polaka? To już kwestia sporna.
Biskup jednak dodał, że pieniądze, jakie otrzymuje z parafii, bardzo chętnie przekazuje innym, którzy bardziej ich potrzebują.
Ile zarabiają duchowni w Polsce?
Inaczej z pewnością kształtują się zarobki księży, którzy zamieszkują małe miasteczka i wsie, a inaczej tych, którzy służą w dużych miastach.
Według danych opublikowanych przez portal małopolskie.naszemiasto.pl, początkujący wikary z małego miasteczka w województwie mazowieckim mógł liczyć na 800 zł miesięcznie.
Starszy wikary już 2000 zł. Trochę większą pensję otrzymywali kapelani w policji, bowiem kwota wynosiła 2300 zł.
Większe zarobki czekały tych, którzy służyli w dużych metropoliach. Np. wikary w krakowskiej parafii zarabiał 3500 zł, a w Warszawie 3700 zł. Biskupi pomocniczy z kolei mogli liczyć na zarobek rzędu 4500 zł miesięcznie.
Większe kwoty otrzymywał kolejno proboszcz parafii wojskowej (5200 zł), biskup w stopniu pułkownika (7300 zł), proboszcz w Krakowie (8000 zł), proboszcz-dziekan w archidiecezji warszawskiej (10 000 zł).
Duchowni muszą także rozliczać się z podatków, które są zryczałtowane i ustalane co rok przez urząd skarbowy w oparciu o wielkość danej parafii. Pensja, jaką co miesiąc otrzymują, szacuje się, że w 80-ciu proc. pochodzi z datków wiernych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.