Ta inicjatywa powinna znacząco ułatwić życie kierowcom, z pewnością okaże się też zbawienna dla wielu urlopowiczów czy autostopowiczów. Od niedawna na wybranych stacjach benzynowych można spotkać... samoobsługowe pralki.
Zbawienie w wakacje. Pranie na... stacji benzynowej
Zatrzymując się po paliwo czy przekąski podróżni będą mogli przy okazji uporać się z ubraniami, które ubrudziły się podczas wycieczki czy wyjazdu służbowego. Do tej pory pralni trzeba było szukać w miastach, zwykle zjeżdżając z wyznaczonej tasy i nadkładając drogi. Teraz ten problem może odejść w zapomnienie.
Automaty oferują usługę szybkiego prania i suszenia, wyposażone są także w punkt zakupu detergentów. Posiadają trzy warianty prania w zależności od typu odzieży i zabrudzeń oraz dwa tryby suszenia i są czynne przez całą dobę. Pranie wyceniono na 15 zł, suszenie na 8 zł, a żel do prania kosztuje 2 zł. Za serwis można płacić kartą lub monetami.
Jak na razie pralkomaty zostały zainstalowane na niektórych stacjach paliw Shell, BP oraz Circle K. Można je spotkać m.in. w Krakowie przy ul. Mogilskiej 81, na drodze krajowej nr 29 w Świecku, czy przy ul. Ludwika Kondratowicza 49 w Warszawie. W całej Polsce znajduje się ich obecnie ok. 40.