Chociaż milion złotych odprowadzonych w składkach może wydawać się sumą ogromną, to takich milionerów w Polsce nie brakuje. Według danych z grudnia 2022 roku, w kraju mieliśmy ich ponad 144 tysiące. Suma ta może wzrastać szczególnie teraz, kiedy to z roku na rok wynagrodzenia większości Polaków wzrastają, a wraz z nimi proporcjonalnie rosną odprowadzane do ZUS składki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nic więc dziwnego, że dziennikarze postanowili przeanalizować sytuację takich milionerów. Niestety, wyniki tej analizy nie napawają optymizmem. Dla wielu przyszłych emerytów i emerytek nawet tak znacząca suma zgromadzona w kapitale emerytalnym, po przełożeniu na wypłacane świadczenie, wymusi zmianę codziennych przyzwyczajeń.
Emeryt milioner jest tylko na papierze
Przekonał się o tym cytowany przez Business Insider mężczyzna. Po odprowadzeniu przez 38 lat, składek zbliżył się on do tego mitycznego miliona. Na pierwszy rzut oka jego sytuacja może wyglądać optymistycznie. Przed 63-latkiem jeszcze co najmniej dwa lata pracy, które przy utrzymaniu średniego wynagrodzenia w okolicach 6,5 tys. zł mogą zamknąć kapitał z sumą około 1,25 mln zł.
Magia tej sumy znika jednak po skorzystaniu z kalkulatora ZUS i obliczeniu prognozowanego świadczenia emerytalnego. Wynika z niego, że pomimo bycia emerytem "milionerem", wysokość świadczenia daleka będzie od aktualnych średnich zarobków w kraju. Przypomnijmy, że te niezmiennie rosną i w momencie przechodzenia 63-latka na emeryturę będą jeszcze wyższe.
Jak wskazuje kalkulator ZUS, na tę chwilę po odejściu z pracy w wieku 65 lat przysługiwać mu będzie 6 tys. zł świadczenia. Jest to więc zaledwie 70% z ostatniej pensji. Opcją, by sumę tę powiększyć, jest opóźnienie momentu przejścia na emeryturę, dzięki czemu w omawianym przypadku wysokość świadczenia mogłaby wzrosnąć do ponad 10 tys. zł będących 90% ostatniej pensji.
Czytaj także: Wcześniejsza emerytura nie tylko dla mundurowych
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.