Szymon Hołownia wyraźnie podkreślił, że chciałby ograniczyć rozdawnictwo. Chodzi choćby o program 500 plus, który od 1 stycznia 2024 roku przeobrazi się w 800 plus. Hołownia uważa, że należałoby wprowadzić zmiany, m.in. w postaci kryterium dochodowego.
O te słowa zapytany został Michał Kołodziejczak, który został wybrany na posła Koalicji Obywatelskiej. Lider AgroUnii absolutnie nie gryzł się w język.
- Szymon Hołownia mówiąc takie rzeczy powinien dwa razy się zastanowić. On mówił to też w trakcie kampanii wyborczej, że trzeba się zastanowić, na co przeznaczyć pieniądze z 500 plus, może inaczej je wydać. Ja się na to nie zgadzam i zrobię wszystko, aby większość się na to nie zgodziła - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie stwierdził, że "pomoc dla rodzin w XXI wieku to norma dla jego pokolenia". - Jeśli ludzie z bogatych domów mają jak żyć i jest im dobrze i nie rozumieją tych, którym trzeba trochę pomóc, to mamy problem - kontynuował Kołodziejczak.
Ten problem będzie dużo szerszy. Jeśli będzie pomoc tylko dla tych, którzy pracują, ludzie będą bali się zmieniać pracę, bo mogą ją utracić na jakiś czas i wcale nie są to nieroby, którzy chcą żyć z socjalu. To też będzie szantaż dla pracodawców: zwolnię cię i stracisz dużo więcej. Ja się na to nie zgadzam. Powiem 'nie' - zadeklarował.
Czytaj także: Domowe sposoby na przeziębienie. Lekarz wskazał Katarzynie Bosackiej tylko jeden produkt
800 plus. Szymon Hołownia nie doprowadzi do zmian?
Kołodziejczak ujawnił też, że Koalicja Obywatelska nie zamierza ograniczać programów społecznych i pomocowych.
Z tego co wiem, to KO nie ma planów, aby programy społeczne, pomocowe dla rodzin ograniczać. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, kiedy Szymon Hołownia, mając trzydziestu kilku posłów, będzie dyktował warunki. Niech każdy zna swoje możliwości i koniec - podsumował, cytowany przez "SE".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.