Zmiana czasu może zostać z nami jeszcze trochę. Jak wyjaśnia europoseł PiS Karol Karski, nawet jeśli chcielibyśmy zmieniać czas sami, nie możemy tego zrobić, bo Polskę obowiązują umowy międzynarodowe.
Polska samodzielnie nie może tego zrobić samodzielnie, bo dyrektywa unijna z 2000 roku wskazuje jasno, że wszystkie kraje wspólnoty mają zmieniać czas jednocześnie i jest to motywowane takimi praktycznymi problemami do rozwiązania, jak harmonizacja komunikacji i transportu - mówi Karski, cytowany przez "Fakt".
Wbrew powszechnej opinii Karski upiera się, że "harmonizacja czasu między krajami powoduje korzyści ekonomiczne". Jak dodaje, zmiana czasu wpływa negatywnie na samopoczucie, kiedy zmuszani jesteśmy się "przestawiać", co stanowi argument za tym, by w przyszłości się z niej wycofać.
Zmiana czasu w praktyce
Unia Europejska prowadzi prace nad zniesieniem zmiany czasu od dawna. Komisja Europejska zgodnie ze swoim harmonogramem miała się tym zająć w 2020 roku, tak żeby w 2021 roku nie zmieniać czasu na letni (zimowy jest czasem naturalnym). Tak się jednak nie stało. Dlaczego?
Czytaj także: Jaka będzie zima? Ten kwiat rzadko się myli
Jak tłumaczył "Faktowi" Agnes Wojciechowicz z biura prasowego Parlamentu Europejskiego w Warszawie, prace nad przyjęciem dyrektywy zostały wstrzymane na poziomie Rady Unii Europejskiej, która do tej pory nie wypracowała wspólnego stanowiska w tej sprawie.
Czytaj także: Zmiana czasu 2021. Kiedy przestawiamy zegarki?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.