Ci, którzy pobierają wcześniejsze emerytury, emerytury pomostowe czy nauczycielskie świadczenia kompensacyjne, mają prawo do osiągania dodatkowych przychodów. Muszą jednak pamiętać o zasadach wyznaczonych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Konieczne jest przestrzeganie limitów. Przekroczenie wytyczonych pułapów skutkuje zmniejszeniem wypłacanego świadczenia lub całkowitym jego zawieszeniem.
Limity są ustalane przez ZUS co kwartał (trzy miesiące). Pod uwagę brane są tutaj dane Głównego Urzędu Statystycznego dot. średniego wynagrodzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najnowsze wskaźniki przedstawione zostaną w piątek (10 listopada). Aktualny limit to 4904 zł. Jeżeli ktoś dorabia i przekroczy ten pułap, to będzie miał zmniejszone świadczenie.
O ile wypłata z ZUS będzie niższa? Jest to uzależnione od maksymalnej kwoty zmniejszenia. Jest ona ustalana w zależności od rodzaju świadczenia.
W przypadku emerytury i renty z tytułu niezdolności do pracy jest to 794,35 zł. Kwota 595,80 zł została wytyczona w kontekście renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy, a 675,24 zł - renty rodzinnej dla jednej osoby.
Tacy emeryci stracą świadczenie
Jeśli emeryt zarabia więcej niż 9107,50 zł (130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia), to grozi mu całkowita utrata świadczenia.
Czego seniorzy mogą spodziewać się w piątek - jak będą wyglądać nowe limity? Dziennik "Fakt" uważa, że ponownie mogą zostać one obniżone.