Do Ministerstwa Infrastruktury trafiła interpelacja ws. wprowadzenia obowiązkowego szkolenia po drogach ekspresowych i autostradach w trakcie kursu na prawo jazdy. Jak informuje tvn24.pl, złożyły ją posłanki Koalicji Obywatelskiej - Krystyna Sibińska, Maria Małgorzata Janyska, Elżbieta Gapińska, Zofia Czernow.
"Ogromna liczba wypadków na drogach ekspresowych i autostradach wskazuje, iż wielu kierowców nie potrafi poruszać się po tych drogach. Nic dziwnego, bo z reguły na kursie tego nie uczą" - stwierdziły parlamentarzystki w interpelacji, którą cytuje tvn24.pl.
Zmiany w kursach na prawo jazdy. Warunek ministerstwa
Czy zmiany w kursach na prawo jazdy są możliwe i lada moment kursanci będą musieli wyjeżdżać na autostrady i drogi ekspresowe? Posłankom odpowiedział już Rafał Weber, wiceminister infrastruktury.
Weber w odpowiedzi wskazał, że we właściwym rozporządzeniu, które reguluje kwestię szkolenia kandydatów na przyszłych kierowców, "przewidziana jest jedynie jazda drogami dwukierunkowymi jednojezdniowymi oraz dwujezdniowymi o różnej liczbie wyznaczonych i niewyznaczonych pasów ruchu, posiadającymi odcinki proste i łuki, wzniesienia i spadki, obniżone i podwyższone dopuszczalne prędkości".
Zdaniem Webera, o obowiązkowych wyjazdach kursantów na drogi ekspresowe i autostrady będzie można pomyśleć w momencie, gdy sieć tych dróg "pokryje w lepszym stopniu teren naszego kraju".
Warto przy tym pamiętać, że rozporządzenie dotyczące sposobu prowadzenia kursu określa wymagania minimalne.
Już teraz instruktorzy mogą zabierać kursantów na drogi ekspresowe i autostrady. Decyzję o wjeździe na taki teren podejmują jednak w przypadku bardziej doświadczonych kandydatów, po przejechaniu konkretnej liczby godzin w samochodzie. Wszystko z myślą o tym, aby nie stworzyć zagrożenia w ruchu przy większej prędkości. Na autostradzie można bowiem jeździć nawet 140 km/h.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.