Już chciał się wprowadzić, ale wyremontował cudze mieszkanie. Był to jeden z 8 apartamentów na tym piętrze, a na drzwiach nie było żadnych numerów. Klucze do własnych czterech ścian mężczyzna dostał od dewelopera, który wskazał mu jego lokum - informuje "Daily Mail".
Początkowo Chińczyk myślał, że to jego błąd. Szybko okazało się jednak, że to nie on jest winny całego zamieszania, a deweloper, który pomylił klientów i ich mieszkania. Sprawa trafiła do sądu, bo sprzedawca nie zamierza oddać pieniędzy zainwestowanych w remont błędnie wskazanego lokalu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.