Fale wyrzuciły koło miasta Massin, na wyspie Leyte, 10-metrowej długości ciało. Sprawą zajął się urzędnik z Biura Połowów i Zasobów Morskich, Julius Alpino. Powiedział on dziennikarzom, że nie udało się zidentyfikować zwłok. Były za mocno rozłożone.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z wielorybem - zauważył Alpino.
Autor pokazanych tu zdjęć, Nujnuj Capistrano, najmocniej zapamiętał koszmarny zapach. Trafił na truchło zwierzęcia przypadkiem, w trakcie spaceru po plaży.
Nie wiem co to było, ale na pewno nie żyło od dawna. Pierwszy raz widziałem coś tak dużego - podkreślił Capistrano.
Ze względu na swój rozmiar i zaawansowanie rozkładu urzędnicy zdecydowali o pozostawieniu znaleziska w wodzie. Przywiązany do łodzi motorowej zostało odciągnięte odpowiednio daleko od brzegów wyspy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.