Wszechświat fascynował przez ludzi od czasów starożytnych, ale dopiero w pierwszej połowie XX wieku pojawiły się możliwości, aby go odwiedzić. Nikt jednak nie miał pojęcia, jakie są warunki w kosmosie i czy w ogóle można w nim przetrwać. Logicznie przez lata zaczęto najpierw brać pod uwagę, że latać będą żywe zwierzęta. Wszystko zaczęło się zaledwie dwa lata po II wojnie światowej w Stanach Zjednoczonych. 20 lutego 1947 roku rakieta V2 wystrzelona z bazy White Sands w Nowym Meksyku zabrała ze sobą przedstawicieli owadów – owocówki.
Żywe muszki
Owocówki poleciały na wysokość 68 km, gdzie spędziły 3 minuty i 10 sekund. Głównym powodem, dla którego Amerykanie wysłali je w kosmos, był eksperyment, w ramach którego badali skutki promieniowania na dużych wysokościach. Kiedy skrzynia z owocówkami spadła ze spadochronem, było zaskakujące, że nic się nie stało tym muszkom.
Amerykańskie małpy i sowieckie psy
Psy i małpy stały się kluczowymi zwierzętami w odkrywaniu wszechświata. Podczas gdy Rosjanie lubili czworonożne zwierzaki, Amerykanie stawiali na zwierzęta najbardziej podobne do ludzi. Pierwszym małpim kosmonautą został makak Albert II w 1949 roku, który wykonał lot w głowicy rakiety V2 i wzniósł się poza granice kosmosu. Podczas lotu doszło jednak do komplikacji przy otwarciu spadochronu, a małpa po uderzeniu w powierzchnię Ziemi zmarła.
Zwycięski pies na granicy kosmosu
Pierwsze psy wysłali Rosjanie w 1951 roku. Nazywały się Cygan i Dezik. Rakietą R-1 wznieśli się na wysokość ponad 100 kilometrów, a następnie bezpiecznie wrócili ze spadochronem na Ziemię. Podczas lotu musieli radzić sobie z czterominutową nieważkością i pięciokrotnym przeciążeniem przy starcie. W przetrwaniu pomogły im również wymagające testy, podczas których musiały oswoić się z nieprzyjemnymi warunkami panującymi w ciasnych kabinach. Oswoiły się w nich z przeciążeniem wirówki, a także z hałasem towarzyszącym wystrzeliwanej rakiecie.
Łajka na orbicie
Prawdopodobnie najsłynniejszym zwierzęciem w kosmosie stała się Łajka. Zdobyła swój prymat, będąc pierwszą żywą istotą na orbicie Ziemi. Wszystko to miało miejsce 3 listopada 1957 roku na pokładzie radzieckiego satelity Sputnika 2. Skąd się wzięła Łajka? Rosjanie najczęściej wybierali do programów kosmicznych bezpańskie psy z ulicy, ponieważ uważali, że takie zwierzęta wytrzymają dłużej. Łajka miały wtedy dwa lata i ważyła 6 kg. Została przeszkolona do lotu razem z dwoma innymi psami. Wygrała głównie dlatego, że była najładniejsza.
NIE MA DROGI POWROTU
Celem misji było spędzenie tygodnia na orbicie, po czym miała być jej wstrzyknięta trucizna. Do Łajki przymocowano czujniki, które wyczuwały jej tętno, oddech, ruch czy ciśnienie krwi. Wszystko szło dobrze, dopóki kabina nie zaczęła się przegrzewać z powodu problemów technicznych. Dlatego Łajka zmarła w wyniku stresu i przegrzania. Stało się to pięć do siedmiu godzin po starcie.
Czytaj także: Najsłynniejsza kobieta szpieg w dziejach… wcale nie była szpiegiem? Prawdziwa historia Maty Hari
IDEALNE NARZĘDZIE PROPAGANDY
Na podstawie pierwszej próby z Łajką Rosjanie wysłali także inne psy, Biełkę i Striełkę, które wystartowały 19 sierpnia 1960 roku i spędziły w kosmosie jeden dzień. Wraz z nimi na pokładzie Sputnika 5 znajdowały się królik, kilkadziesiąt myszy, dwa szczury i kilka roślin. Oba psy przetrwały kosmiczną podróż i stały się doskonałym narzędziem radzieckiej propagandy
PIERWSZY „AMERYKANIN”
Na drugim końcu świata Amerykanie wysłali w kosmos małpy. Z nimi był większy problem niż z psami, ponieważ nie ufały zbytnio ludziom i trzeba było podać im środki uspokajające przed startem. Szympans Ham stał się bardzo ważnym kosmonautą zwierzęcym. Ukończył prawie osiemnaście miesięcy szkolenia. W kosmos wszedł 31 stycznia 1961 roku w ramach misji Mercury-Redstone 2. Szympans nauczył się podstawowych elementów sterujących, co oznaczało, że po zapaleniu się światła musiał wykonać proste zadanie.
OD KOSMONAUTY DO CELEBRYTY
Kiedy popełnił błąd, doznawał słabego rażenia prądem stopy, a jeśli zareagował poprawnie, był nagradzany granulką banana. Podczas jego lotu wystąpiły komplikacje i rakieta wspięła się na wysokość 253 km. W rezultacie tego Ham spędził 6,6 minuty w stanie nieważkości. W kosmosie spędził łącznie 16,5 minuty. Przeżył lot i stał się bardzo popularną gwiazdą w Washington Zoo.
FRANCUSKI KOT I SZCZUR
Wysyłano nie tylko psy i małpy, ale we Francji również kota. Wszczepiono mu do mózgu elektrody, które rejestrowały impulsy, a te były wysłane z powrotem na Ziemię. Stało się to w 1963 roku, na wysokości 152 km w czasie 10 minut i 32 sekund. Bohaterem tego eksperymentu stał się bezdomny kot z ulic Paryża. Pierwotnie miał lecieć kot Felix, ale uciekł przed startem. Wcześniej Francuzi wysłali w kosmos pierwszego szczura o imieniu Hector.
PODRÓŻ NA KSIĘŻYC DZIĘKI ŻÓŁWIOWI
Ogromny skok do dalszej eksploracji wszechświata dokonał żółw, który jako pierwszy okrążył Księżyc i powrócił na Ziemię. We wrześniu 1968 roku wystartował na pokładzie radzieckiego statku Zond 5. Wraz z nim były też muchy, robaki i inne stworzenia. Stały się pierwszymi zwierzętami, które poleciały w kosmos poza orbitę. I dzięki nim rok później Amerykanie Edwin Aldrin, Neil Armstrong i Michael Collins przybyli na powierzchnię Księżyca. Żółw spędził w module łącznie 90,5 dnia.
NIEŚMIERTELNE NIESPORCZAKI
Pod patronatem ESA zostały wystrzelone w kosmos w 2007 roku w ramach misji FOTON-M3 niesporczaki, znane jako jedne z najbardziej odpornych organizmów na świecie. Zwierzęta te przeżyły dziesięć dni w wolnej przestrzeni, mając jedynie naturalną ochronę. W niesprzyjających warunkach popadają w anabiozę, w której spowalnia ich metabolizm, nie dochodzi do rozwoju ani regeneracji, a zmniejsza się objętość wody w organizmie.
Zainteresował Cię ten artykuł? Więcej znajdziesz w "Świat na Dłoni".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.