Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Kamil Karnowski
Kamil Karnowski | 
aktualizacja 

"Święty Graal morskich wraków". Ocenili wartość skarbów i zdradzili szczegóły odkrycia

74

Statek San Jose, który zatonął u wybrzeży Kolumbii, od chwili odkrycia budzi ogromne kontrowersje. Firma, która znalazła wrak, oszacowała, że na jego pokładzie znajdują się kosztowności warte 17 mld dolarów.

"Święty Graal morskich wraków". Ocenili wartość skarbów i zdradzili szczegóły odkrycia
(Forum)

Firma, która odnalazła statek, zdradziła szczegóły odkrycia. Przedstawiciele Woods Hole Oceanographic Institution przyznali, że to autonomiczny podwodny robot natrafił na 300-letni galeon podczas rekonesansu. Organizacja szukała w tym miejscu śladów po innym zatopionym statku.

Dokładna lokalizacja nadal pozostaje ściśle chronioną tajemnicą. Nic dziwnego, bowiem na pokładzie San Jose znajduje się majątek oceniany na 17 mld dolarów. W 2015 roku, kiedy po raz pierwszy natrafiono na wrak, oceniano, że skarby są warte "jedynie" 10 mld dol.

Swój udział w odnalezieniu wraku aż do teraz trzymaliśmy w tajemnicy. Zatailiśmy to z szacunku dla Kolumbijczyków - komentuje Rob Munier, wiceszef Woods Hole Oceanographic Institution.

San Jose znajduje się na głębokości ok. 600 metrów. Ewentualne wydobycie wraku z dna będzie niezwykle trudnym i kosztownym przedsięwzięciem. Dlatego kolumbijski rząd ogłosił przetarg, który ma wyłonić firmę chętną do wydobycia statku. Początkowo mówiono, że inwestor sam ma ufundować wyciągnięcie wraku w zamian za część jego zawartości. Na razie przetargu jednak nie rozstrzygnięto.

UNESCO interweniuje, by kolumbijski rząd nie wydobywał wraku. Organizacja działająca przy ONZ chce wymóc, by Kolumbijczycy nie wykorzystali zawartości San Jose w celach komercyjnych.

(Domena publiczna)

Galeon zatonął ponad 300 lat temu. W swój ostatni rejs w 1708 roku "San Jose" wyruszył wyładowany po brzegi złotem, srebrem, klejnotami i biżuterią. Jednak, po zaciekłej walce z Brytyjczykami, jednostka poszła na dno - przypomina Daily Mail.

San Jose wypłynął z kolumbijskiej Cartageny do Hiszpanii. Był to czas wojny o sukcesję na morzach i oceanach pomiędzy Anglią i Hiszpanią. Floty obu krajów prowadziły zażartą walkę, czego efektem było m.in. zatopienie cennego galeonu przez Brytyjczyków u wybrzeży obecnej Kolumbii. Poszukiwacze znaleźli zaginiony statek niedaleko półwyspu Baru, w bliskim sąsiedztwie Wysp Rosario na Morzu Karaibskim.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić