Potwór wcale nie w jeziorze? Jimmi Wright, mieszkający w Killearn twierdzi, że podczas spaceru z psem w okolicach jeziora Loch Ness wypatrzył w oddali mityczne stworzenie. Na dowód pokazał nawet zdjęcie na Facebooku.
Ludzie wierzący w istnienie potwora od razu się uaktywnili. Pod zdjęciem Wrighta pojawiły się dziesiątki komentarzy mówiących o tym, że potwór to żaden mit, a dzięki fotografii są na to dowody. Zdjęcie zrobione kilka dni temu jest pierwszym od 8 miesięcy, które miałoby udowadniać istnienie Nessie.
Jednak kilka dni później autor zdjęcia zasmucił wszystkich fanów "potwora". Przyznał, że podczas spaceru ze swoim pupilem wypatrzył w oddali konar drzewa, który do złudzenia przypominał mityczną kreaturę - donosi scotsman.com. Możliwe także, choć autor się do tego nie przyznał, że zdjęcie zostało nieco przerobione komputerowo.
Zagadka, która spędza sen z powiek setek ludzi na całym świecie. Choć naukowo istnienia potwora nie udało się jeszcze udowodnić, są ludzie, którzy wierzą w jego istnienie. Naukowcy tłumaczą jednak, że wszelkie przypadki "zauważenia" Nessie, to zwykłe pomyłki, w których zwyczajne zjawiska bierze się za coś zupełnie innego. Nie brakuje też oszustów szukających sławy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.