Adam Driver był jednym z gwiazdorów, którzy stawili się w Toruniu na festiwalu EnergaCAMERIMAGE. Niespełna 40-letni aktor był rozchwytywany przez media i wielbicieli. Chętnie udzielał wywiadów i rozmawiał z publicznością. W pewnym momencie, odpowiadając na jedno z pytań od widzów, przeklął. Nagranie ze spotkania poniosło się w sieci, a o zachowaniu gwiazdora pisały zagraniczne media.
Driver pojawił się na toruńskiej imprezie filmowej nie bez powodu. Przyjechał, aby odebrać nagrodę specjalną. Zdecydowanie mu się należała. Aktor ma na koncie role w takich filmach jak "Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy", "Historia małżeńska" czy "Dom Gucci".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Popularność zdobył grając, od 2012 do 2017 r., w doskonałym serialu "Girls". Adam ma ogromny talent i odnajduje się w różnych gatunkach filmowych, również w biografiach.
"Jest wszechstronnym aktorem, który wnosi do każdej roli intensywność i emocjonalne zrozumienie. W jego imponującej filmografii można znaleźć współpracę z takimi tuzami światowego kina jak J.J. Abrams, Noah Baumbach, Leos Carax, Joel i Ethan Coen, Francis Ford Coppola, Lena Dunham, Clint Eastwood, Jim Jarmusch, Rian Johnson, Spike Lee, Martin Scorsese, Ridley Scott, Steven Spielberg czy Steven Soderbergh. W swoim najnowszym filmie podjął współpracę z Michaelem Mannem, by opowiedzieć o losach Enzo Ferrariego, byłego kierowcy wyścigowego i właściciela fabryki produkującej samochody" - czytamy na stornie EnergaCAMERIMAGE.
Driver to filmowy Maurizio Gucci i Enzo Ferrari. Czy to możliwe, aby w przyszłości gwiazdor zagrał Mikołaja Kopernika? Gdy Adam rozmawiał z widzami, stwierdził, że chciałby wcielić się w słynnego Polaka. Powód? Fizyczne podobieństwo.
Też je widzicie?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.