Na platformach streamingowych panuje moda na produkcje typu "young adult". Niektóre z nich budzą wielkie uznanie. Wszystko dlatego, że pokazywane są ważne rzeczy, które ukrywano w wielu filmach. Opowiadają o problemach młodzieży i są bodźcem do dyskusji.
Za takie produkcje uznać można "Sex Education" oraz "Trzynaście powodów". Są one niezwykle popularne na platformie Netflix.
Odpowiedź na hity Netfliksa przygotowało HBO. Jest nią "Euforia". To serial przepełniony nagością, seksem, a także scenami, w których bohaterowie wyniszczają się używkami i nie stronią od przemocy.
Niejeden z widzów zapyta zapewne: jaki jest sens pokazywania takich rzeczy w filmie? Odpowiedź twórców jest prosta. To terapia szokowa, która ma wstrząsnąć widzami - zaznacza teleshow.wp.pl.
"Euforia" hitem HBO
Premiera pierwszego odcinka drugiego sezonu "Euforii" miała miejsce w dniu 9 stycznia. Wówczas obejrzało go na HBO Max przeszło 2,4 mln osób, o czym informuje serwis filmowy Variety. Takim zainteresowaniem nie cieszyła się jeszcze żadna produkcja na tej platformie.
Pierwszy odcinek drugiego sezonu był oglądany prawie dziewięć razy częściej niż premierowy epizod debiutanckiej serii. Cieszył się też czterokrotnie wyższym zainteresowaniem od ostatniego serialu. To chyba mówi samo za siebie - widzowie coraz chętniej sięgają po tę serię.
Czytaj także: Taniej już się nie da. Pepco szokuje klientów!