Clarissa Ward to główna korespondentka międzynarodowa stacji CNN, która obecnie przebywa w Ukrainie. W trakcie ostatniej transmisji pokazywała Ukraińców, którzy uciekają z Kijowa.
Ci ludzie byli bombardowani przez siedem dni z rzędu i dopiero teraz opuszczają swoje domy, a opuszczają je niechętnie. Zostawiają je ze świadomością, że mogą nie wrócić. Wiele z tych osób jest w podeszłym wieku – mówiła Clarissa Ward.
Dziennikarka zaczęła rozmawiać z niektórymi Ukraińcami. W pewnym momencie zauważyła starszą kobietę niosącą ciężką torbę. Ward przerwała na chwilę swoje obowiązki i poszła pomóc. - Pomogę jej tylko nieść tę torbę przez sekundę, przepraszam John - powiedziała operatorowi kamery. Chwilę później dziennikarka wróciła i kontynuowała relację.
Ci ludzie są oczywiście niesamowicie dotknięci całą tą sytuacją. Oni się boją. Są wyczerpani. Są na już krawędzi. Mają nawet swoje zwierzaki. Chwycili wszystko, co mogli – powiedziała.
Clarissa Ward zyskała międzynarodową sławę za swoje relacje z Afganistanu po tym, jak w 2021 roku władzę przejęli tam talibowie. Sieć obiegły wtedy jej dwa zdjęcia: na pierwszym z nich była ubrana swobodnie i miała odkryte włosy, a na drugim - zrobionym już po ataku talibów, dziennikarka nosiła czarny hidżab. Dla wielu osób korespondentka CNN stała się jednym z symboli wstrząsających zmian, jakie zaszły w Afganistanie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.