Meghan Markle wcieliła się w rolę asystentki Rachel Zane w serialu "W garniturach" ("Suits"), który miał swoją premierę w roku 2010. Obecna księżna Sussex występowała w nim przez kilka lat - aż do ostatniego odcinka z jej udziałem w kwietniu 2018 roku. Jej odejście z produkcji podyktowane było ślubem z księciem Harrym i wstąpieniem do brytyjskiej rodziny królewskiej.
Znów stał się hitem. Serial z Meghan Markle podbija sieć
Serial "W garniturach", już bez udziału Markle, miał swój koniec w 2019 roku. Wydaje się jednak, że właśnie otrzymał drugie życie, po tym jak prawa do niego w wielu krajach przejął Netflix i umieścił w swoim serwisie streamingowym w czerwcu tego roku.
Serwis "Hollywood Reporter" przytoczył dane, z których wynika, że serial prawniczy pobił rekord oglądalności od 26 czerwca do 2 lipca - łącznie był oglądany przez 3,14 miliardy minut.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto zauważyć, że oglądalność serialu w amerykańskiej telewizji spadała z czasem. Scenarzyści, w związku z odejściem Meghan Markle z produkcji, postanowili, że wraz z nią pod koniec siódmego sezonu stałą obsadę opuści jej serialowy partner grany przez Patricka J. Adamsa. Para wzięła ślub i wyjechała razem do Seattle.
O ile pierwszy sezon na początku roku 2011 przyciągał średnio przed telewizory 4,6 mln Amerykanów, o tyle ósmy sezon (już bez Markle i Adamsa) oglądało ledwie 1,2 mln widzów. "Oficjalny powód zakończenia serialu nie był jednoznacznie podany, ale produkcja straciła widzów po odejściu Meghan" - ocenił "Daily Mail".
Osoby związane z produkcją "W garniturach" mówiły, że Meghan Markle uwielbiała się wcielać w rolę Rachel Zane i czuła się na planie niczym "dziecko w sklepie ze słodyczami". Zwłaszcza, gdy przychodziło do wybierania eleganckich strojów, które grana przez nią postać zakładała w niemal każdym odcinku w związku z pracą w prestiżowej kancelarii prawniczej.
"Ten serial jest taki dobry. Nie wiem, jak to się stało, że dopiero teraz go odkryłem", "dlaczego nie powiedzieliście mi wcześniej o tym serialu?", "jestem spóźniony, ale nigdy nie widziałem tego serialu, jest taki genialny!" - to tylko niektóre komentarze z sieci świadczące o tym, że część użytkowników Netfliksa dopiero po latach odkryło "W garniturach".
Czytaj także: "Wiadomości" poszły na całość. Tak określono widzów TVN
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.