Marek Jakubiak to emerytowany wojskowy i przedsiębiorca działający w branży browarniczej, który w 2015 roku postanowił spróbować swoich sił w polityce. Udało mu się dostać wtedy do Sejmu z listy Kukiz’15. To rozbudziło jego apetyt na tyle, ze trzy lata później ubiegał się o fotel prezydenta Warszawy. Jednak bardzo niskie poparcie (niecałe 3 proc.) przekreśliło jego ambicje, dając mu zaledwie 4. miejsce.
Rok temu Jakubiak mierzył jeszcze wyżej, bo marzyło mu się zostać prezydentem RP, ale nie zdziałał, mówiąc delikatnie, zbyt wiele (zdobył 0,17 proc. głosów).
Czytaj także: Świat się dla niego zawalił. Nie spodziewał się tego
Jeszcze przed wyborami na prezydenta Warszawy zwrócił uwagę swoimi wypowiedziami o "wystawieniu faktury Niemcom za zniszczenie polskiej stolicy". Temat narodu niemieckiego i Warszawy najwidoczniej wciąż nie wyszedł z głowy Jakubiaka, czego dowodem są jego słowa z programu "#Jedziemy" w TVP Info z wtorku (1.06). Tym razem dorzucił jeszcze Rafała Trzaskowskiego do tego wszystkiego.
Na litość boską, warszawiacy. Wybraliście prezydenta, który może i myśli w pięciu językach. Może i jest fajny. Ale czy to są na pewno kompetencje do zarządzania miastem? Przecież branie pieniędzy od Niemców - tych, którzy zniszczyli nasze miasto, którzy wymordowali prawie pół miliona naszych mieszkańców Warszawy - to jest potwarz dla tego miasta. To jest coś niegodziwego – powiedział w pewnym momencie Jakubiak.
Jakubiak na tym nie poprzestał. Zasugerował, że Rafał Trzaskowski powinien podać się do dymisji.
Miasto Warszawa i warszawiacy powinni mieć trochę honoru i podziękować temu gościowi, bo naprawdę ja już nie wytrzymuję – dodał niedoszły prezydent Warszawy w TVP Info.
Czytaj także: Kierunek: Rosja. Pazura jest gotowy wyjechać z Polski
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.