Jan Pietrzak to przede wszystkim znany satyryk, artysta kabaretowy, aktor i piosenkarz. Jego kariera sceniczna trwa od ponad 60 lat. Od dawna angażuje się też w życie polityczne. W 1995 r. był nawet jednym z kandydatów prezydenta RP.
Pietrzak publikuje w prawicowej prasie, miał autorskie programy w Telewizji Republika i TVP. Ostatnio jest częstym zapraszany przez Michała Rachonia do programu "Jedziemy" na antenie TVP Info.
I to właśnie w tym programie Pietrzak zaczął ostatnio niespodziewanie śpiewać a cappella:
Polska naszych marzeń, kraj radosnych słów. W zgiełku dni i zdarzeń, nam rozkwitnie znów. Mądra i szlachetna, jak Herberta wiersz. Jak legenda święta z głębi naszych serc.
Po ostatnim wersie zwrócił się do kolegów z programu:
W 1995 r. przewidziałem, że będzie powstawać Polska naszych marzeń. I że tego dożyłem po straszliwej epidemii, to jednak bardzo się cieszę i gratuluję wszystkim zgromadzonym, że nam się to udało. I że sprawy polskie idą w dobrym kierunku!
Wszystkiemu przysłuchiwał się rozbawiony Michał Rachoń, a także Jędrzej "Kodym" Kodymowski. Kiedyś legenda niezależnej sceny muzyczne, założyciel kapeli Apteka. Dziś stały bywalec TVP Info i ojciec reporterki, która prowadzi kontrowersyjne uliczne sądy dla tej stacji.
W programie brał też udział Maciej Gnatowski, znany szerzej pod pseudonimem Wujek Samo Zło - raper, konferansjer, prezenter telewizyjny. Gnatowski z początku z uśmiechem wsłuchiwał się w słowa piosenki Pietrzaka, ale później mina wyraźnie mu zrzedła. Kodymowski również nie wykazywał zbytniego entuzjazmu, choć już wcześniej był świadkiem kuriozalnych słów 84-letniego satyryka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.