Cezary Pazura to bez wątpienia jeden z najbardziej polskich aktorów. Choć najczęściej można było go oglądać na ekranach kin w latach 90., nadal nie może narzekać na brak zainteresowania. W ubiegłym roku można było go oglądać w filmie "Psy 3", a od lutego widzowie mają okazję zobaczyć, jak aktor radzi sobie w serialu "Tajemnica zawodowa" na antenie TVN. 59-latek robi co może, by nie wypaść z zawodu, choć teraz jest znacznie ciężej z powodu pandemii koronawirusa.
Z niedawnego wywiadu aktora z Magdą Mołek dowiedzieliśmy się, że żona Pazury, Edyta, która jest także jego agentką, wynegocjowała dla niego kontrakt z moskiewską agencją aktorską. Plany są ambitne.
Muszę się pochwalić. Cezary znalazł się w dużej moskiewskiej agencji aktorskiej. No i ja mam w tym swój skromny udział. Czarek trochę się boi, ale ja chcę go oddać w ręce międzynarodowych profesjonalistów, którzy wiedzą, co się dzieje na rynku. Trochę chcę też odciążyć siebie, bo chciałabym się zająć swoją firmą. Będę reprezentować go w Polsce, bo znam nasze realia – powiedziała.
Czytaj także: Cezary Pazura nie martwi się o finanse. "Przeżyłem stan wojenny i wtedy było dużo ciężej"
Jak Pazura widzi siebie w nowej roli poza granicami naszego kraju? Przyznał, że chwilowo nie jest zachwycony takim pomysłem.
– Ja się strasznie boję. Zrobić, to ja zrobię. Ale ja muszę wyjechać z domu. A mi się nie chce. Po męsku mi się nie chce. Ja pod tym względem jestem dzikus. Jak gdzieś jechać, to na wczasy. Ale jechać do pracy za granicę?! – powiedział.
Edyta Pazura jednak nie widzi w tym problemu. Stwierdziła, że życie dopiero się dla nich zaczyna.
Czarek pyta się mnie: "A co będzie, jak dostanę kontrakt na rok?". A ja na to: "To się pakujemy i na rok jedziemy do Moskwy. Na tym polega życie. A on jest przerażony.
Czytaj także: Na Pazurę wylał się hejt. Wszystko przez jedno zdjęcie
Warto dodać, że Pazura dostał ostatnio propozycję zagrania w tureckim filmie, ale odmówił. Powód? Bariera językowa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.