Nie milkną echa wydania programu TVP "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego z 12 kwietnia. Krytycznie komentowano w nim działania rządu mające na celu zwalczyć pandemię COVID-19. - W rok po ogłoszeniu pandemii, kolejnych falach zarazy, statystki pokazują, że szczepienia nie spowodowały oczekiwanego zatrzymania choroby, a polityka lockdownu, w tym także służby zdrowia zamknięcie, przynosi fatalne rezultaty - mówił prowadzący. Zauważył też, że coraz więcej lekarzy wyraża niepokój z powodu "bezalternatywnej, jak widać, mało skutecznej, polityki zdrowotnej rządu".
Na program zareagowała Joanna Lichocka. Jej zdaniem w "Warto rozmawiać" podano i rozpowszechniono nieprawdziwe i niezweryfikowane informacje. Postanowiła wysłać w tej sprawie pismo do prezesa TVP Jacka Kurskiego z prośbą o zajęcie stanowiska.
"W mojej opinii program służył upowszechnianiu nieprawdziwych i niezweryfikowanych naukowo tez, które podważały wysiłki rządu i lekarzy w walce z epidemią oraz uderzały w zaufanie do aktualnej wiedzy medycznej. Program był jednostronny i nierzetelny, a jego celem było uderzenie w zaufanie do szczepień, stosowania obostrzeń i metod leczenia chorób wywołanych COVID-19 oraz rozpowszechniania różnych szarlatańskich teorii uderzających w zaufanie do działań państwa w walce z epidemią" - napisała w liście.
Według Lichockiej w programie "Warto rozmawiać" dziennikarzowi i gościom zabrakło odpowiedzialności za słowa, co w dobie pandemii koronawirusa jest szczególnie ważne. Podobny list wysłała do Witolda Kołodziejskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Ze stanowiskiem posłanki PiS-u zgadza się prof. Andrzej Matyja, Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. W piśmie skierowanym do Lichockiej przyznaje, że stanowisko uczestników programu jest niepokojące, bo podważa zaufanie obywateli do lekarzy.
Emisja w telewizji publicznej programu, w którym promuje się zachowania antyzdrowotne, podważa zaufanie do aktualnej wiedzy medycznej oraz podejmowanych w oparciu o tę wiedzę działań i wysiłków lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników medycznych, a także działań polskiego rządu, jest dla mnie zupełnie niezrozumiała i nie może pozostać bez reakcji - czytamy.
ZOBACZ TEŻ: Ostatnie pożegnanie Krzysztofa Krawczyka. Na zawsze zostanie w naszej pamięci
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.