TVN od dłuższego czasu jest nieustannie atakowany przez telewizją państwową. Jeśli nie robią tego "Wiadomości", to TVP Info wymyśla programy w rodzaju "Jak oni kłamią".
Stąd nic dziwnego, że gdy przychodzi kanałowi należącemu do grupy Warner Bros. Discovery pochwalić się na antenie wysokimi wynikami oglądalności, to robi to bez mrugnięcia okiem. I dokładnie to stało się na końcu poniedziałkowego wydania "Faktów".
- Paweł mówił o szczęściu - zaczął Piotr Kraśko, nawiązując do materiału Pawła Abramowicza wieńczącego wydanie "Faktów". - Szczęście, ale i zobowiązanie to mieć takich widzów jak my. I tylu widzów! Bardzo dziękujemy za wybór, którego państwo dokonują każdego kolejnego wieczoru - podkreślił prowadzący.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kraśko nie krył radości, uderzając przy tym subtelnie w "Wiadomości". - Niektórzy cieszą się z dobrych weekendów. Zawsze coś. My cieszymy się z dobrych miesięcy - powiedział, nawiązując do podobnych zestawień na antenie "Wiadomości".
Po tych słowach na ekranie pojawiły się słupki z oglądalnością programów informacyjnych w czerwcu br. Według danych pochodzących z cyklicznych badań Nielsen Audience Measurement w ubiegłym miesiącu "Fakty" oglądało średnio 2,2 mln widzów, czyli o 160 tys. więcej niż "Wiadomości" TVP i ponad 800 tys. niż polsatowskie "Wydarzenia".
Podobnych informacji było więcej. - Doskonałe wyniki zanotowała też TVN24 z udziałami sięgającymi niemal 6 proc. Co daje jej pierwsze miejsce wśród stacji informacyjnych. Tak jak zdecydowanym liderem jest TVN24.pl z ogromną przewagą nad konkurencyjnymi portalami - dodał Kraśko.
Na koniec Kraśko zwrócił się do widzów. I zrobił wymowny gest ręką [widać go na zdjęciu głównym tekstu - przyp. red.]
Ta z pozoru drobna decyzja, jaką podejmują państwo za pomocą pilota, to wielka rzecz i bardzo za to dziękujemy - zakończył Kraśko.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.