Portal Wirtualne Media ustalił, że do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (stan na środowe popołudnie) wpłynęło 17 skarg na przedwyborczą debatę TVP. Jak przekazała w rozmowie ze wspomnianym serwisem rzeczniczka Rady, Teresa Brykczyńska, podejmowane są teraz rutynowe działania w sprawie skarg, które dotyczą przede wszystkim zadawanych politykom pytań, a także jednego z prowadzących.
Główne zarzuty, to zadawanie pytań w formie haseł wyborczych PiS, a także to, że pytania były dłuższe niż odpowiedzi uczestników. Są też skargi na stronnicze zachowanie prowadzącego, Michała Rachonia - ujawnia Brykczyńska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W zorganizowanej przez TVP debacie, która odbyła się w poniedziałek 9 października poza siedzibą stacji (wynajęto halę ATM w podwarszawskim Wawrze), wzięli udział przedstawiciele sześciu ogólnopolskich komitetów wyborczych.
Czytaj także: Nie żyje uczestnik programu Ninja Warrior. Miał 40 lat
Partię rządzącą reprezentował premier Mateusz Morawiecki, Koalicję Obywatelską Donald Tusk, Trzecią Drogę Szymon Hołownia, Lewicę Joanna Schering-Wielgus, Konfederację Krzysztof Bosak, a Bezpartyjnych Samorządowców Krzysztof Maj.
Debatę, którą TVP emitowała nie w tzw. prime timie, czyli w porze najwyższej oglądalności, lecz późnym popołudniem o godz. 18:30, prowadzili Michał Rachoń i Anna Bogusiewicz.
Komentujący w mediach społecznościowych debatę widzowie, a także dziennikarze, politycy opozycji i eksperci zwracali uwagę na zawiłe i niejasne pytania, na dodatek odnoszące się w głównej mierze do referendalnych pytań przygotowanych przez PiS.
Czytaj także: Juliusz Gojło: Iran nie maczał palców w ataku na Izrael
Mimo iż sprzyjające PiS media odtrąbiły zwycięstwo Mateusza Morawieckiego, zdaniem ekspertów i niezależnych redakcji najlepiej w starciu przed kamerami wypadł lider Trzeciej Drogi, Szymon Hołownia.
Według danych Nielsena poniedziałkową debatę oglądało nieco ponad 3,8 mln widzów. TVP mówi nawet o 6 mln widzów w szczycie oglądalności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.